W hitowym spotkaniu 27. kolejki Serie A AS Roma przegrała na własnym stadionie 2:1 z SSC Napoli. Wojciech Szczęsny przy obu trafieniach rywali był bezradny.
Początek spotkania zdecydowanie należał do podopiecznych Maurizio Sarriego. To właśnie przyjezdni byli aktywniejsi w swoich atakach, jednak zbliżając się do bramki strzeżonej przez Wojciecha Szczęsnego brakowało im dokładności podczas ostatniego podania.
Pierwsze trafienie w potyczce zobaczyliśmy w 26. minucie. Marek Hamsik posłał dobre podanie w kierunku Driesa Mertensa, a ten w sytuacji sam na sam posłał piłkę nad polskim bramkarzem.
Gospodarze spotkania próbowali wyrównać stan rywalizacji jednak zawodziła dziś u nich celność. Gdy już udało im się stworzyć dogodną okazję do zdobycia gola strzelali daleko obok światła bramki.
W pierwszej połowie więcej bramek już nie padło i do szatni w lepszych humorach schodzili przyjezdni. Na początku drugiej połowy wicemistrzowie Włoch podwyższyli prowadzenie. Lorenzo Insigne świetnie wypatrzył z lewego skrzydła Driesa Mertensa i posłał futbolówkę w pole karne. Belgijczyk nie zwykł marnować takich prezentów i bez większych problemów umieścił piłkę w siatce.
W 74. minucie za strzelca dwóch bramek pojawił się na murawie Piotr Zieliński, a pięć minut później Maurizio Sarri posłał na plac boju Arkadiusza Milika. W 83. minucie Wojciech Szczęsny uchronił swój zespół przed stratą kolejnej bramki. Polski bramkarz w pojedynku sam na sam z Marko Rogiem okazał się lepszy od Chorwata. Chwilę później w sytuacji na sam Mohamed Salah trafił w słupek bramki strzeżonej przez Pepe Reiny.
Rzymianie w 89. minucie tchnęli jeszcze nadzieję w serca kibiców swojej drużyny. Kevin Strootman wykorzystał dogranie Perottiego i pewnym strzałem w prawy róg bramki przyjezdnych zdobył bramkę kontaktową.
Końcowe minuty spotkania zdecydowanie należały do gospodarzy, którym bramka Holendra dodała wiatru w żagle. Jednak głównie dzięki genialnym interwencjom Pepe Reiny wynik spotkania nie uległ zmianie.
Ostatecznie Napoli pokonało Romę 2:1 i traci już zaledwie dwa punkty do swoich dzisiejszych rywali.

