Serie A: Porażki “polskich” drużyn. Piątek traci fotel lidera strzelców

10 mar 2019, 17:30

Niedzielna seria spotkań 27. kolejki włoskiej Serie A, rozgrywanych o godzinie 15, nie była szczęśliwa dla Polaków. “Polskie” drużyny zanotowały porażki, a Krzysztof Piątek nie jest już liderem klasyfikacji strzelców.

Walczące o utrzymanie Frosinione z Bartoszem Salamonem w składzie bardzo dobrze zaprezentowało się w pierwszej części gry i prowadziło z Torino 1:0. Bramkę w 42. minucie zdobył Paganin. Niestety po przerwie to podopieczni Waltera Mazzarriego wzięli sprawy w swoje ręce i po dwóch trafieniach Belottiego to ekipa gości cieszyła się z kompletu punktów. Bartosz Salamon zagrał pełen 90 minut. Frosinone po 27 kolejkach z dorobkiem 17 punktów plasuje się na przedostatniej pozycji.

Frosinone 1:2 Torino

W Mediolanie będący na musiku Inter podejmował SPAL. Poza kadrą meczową przyjezdnych, ze względu na czerwoną kartkę w poprzednim meczu, znalazł się Thiago Cionek. Pierwsza połowa starcia na San Siro bez większych emocji. Podopieczni Luciano Spallettiego bili głową w mur nie potrafiąc przebić się przez dobrze dysponowaną defensywę gości. Wynik meczu dopiero w 67. minucie otworzył Matteo Politano. Dziesięć minut później rezultat podwyższył Gagliardini i do końca spotkania już się on nie zmienił.

Inter 2:0 SPAL

W najciekawszym ze spotkań Sampdoria podejmowała na własnym obiekcie Atalantę. Drużyny te wciąż walczą o miejsca 5-6 które są premiowane grą w europejskich pucharach. W drużynie gospodarzy od pierwszej minuty wybiegł Karol Linetty. Pierwsza połowa na niewielką korzyść Atalanty, która częściej gościła pod bramką rywali, ale ich ataki często kończyły się niecelnymi strzałami. Po przerwie gości udokumentowali swoją przewagę i w 50. minucie Duvan Zapata wyprowadził ich na prowadzenie. Niedługo po tym na placu gry pojawił się Bartosz Bereszyński. W 67. minucie we własnym polu karnym faulował Papu Gomez i arbiter wskazał na wapno. Do piłki podszedł nie kto inny jak Fabio Quagliarella i strzałem w lewy róg bramki doprowadził do wyrównania. Tym samym Włoch zdobył swoją 20 bramkę i jest samotnym liderem klasyfikacji strzelców.

Radość z wyrównania nie trwała jednak zbyt długo, bo dziesięć minut później Robin Gosens płaskim strzałem zapewnił komplet punktów przyjezdnym. Arkadiusz Reca cały mecz przesiedział na ławce rezerwowych. Atalanta z dorobkiem 44 punktów jest 7, Sampdoria zaś mając 5 oczek mniej plasuje się na 9. pozycji.

Sampdoria 1:2 Atalanta

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA