Sevilla FC Grzegorza Krychowiaka zremisowała na wyjeździe z Celtą Vigą 2:2 (0:1) w spotkaniu rewanżowym półfinału Pucharu Króla. Pierwszy mecz drużyna Polaka wygrała aż 4:0 i dzięki temu awansowała do finału tych rozgrywek.
Goście przystąpili do tego spotkania na luzie. Widać było, że chcą dowieść korzystny rezultat jak najmniejszym nakładem sił. W 35. minucie na prowadzenie wyszła jednak Celta. Do siatki trafił Iago Aspas, który dostał kapitalne podanie od Fabian Orellana. I pierwsza połowa skończyła się wynikiem 1:0 dla gospodarzy.
Na początku drugiej połowy Celta podwyższyła prowadzenie. Ponownie bramkę zdobył Iago Aspas, który dobił strzał jednego ze swoich kolegów. Dwie minuty później mieliśmy już tylko 2:1. Ładne trafienie po indywidualnej akcji zaliczył Ever Banega. To były szalone minuty! Po chwili sędzia podyktował rzut karny dla gospodarzy. Jednak po strzale Johna Guidettiego piłka odbiła się od słupka i nie wpadła do bramki. Celta próbowała wciąż atakować, jednak nie wiele z tego wychodziło. Co nie udało się zawodnikiom z Vigo zrobili gracze Sevilli w 87. minucie. Bramkę po podaniu Vitolo zdobył Evgen Konoplyanka. W ostatnich minutach czerwoną kartką za niesportowe zachowanie upomniany został Steven N’Zonzi.
Przeciwnikiem drużyny Polaka w finale Pucharu Króla będzie FC Barcelona. Grzegorz Krychowiak nie zagrał oczywiście w tym spotkaniu z powodu kontuzji kolana. Polak przechodzi rehabilitacje.