Lech Poznań w czwartkowy wieczór zagra z Villarrealem w ostatniej kolejce fazy grupowej Ligi Konferencji Europy i powalczy o awans do fazy pucharowej. Choć faworytem będzie drużyna z LaLiga, historia pokazuje, że Kolejorz potrafi grać z hiszpańskimi zespołami.
Villarreal od samego początku był uznawany za faworyta grupy C i tak w istocie było. Po pięciu kolejkach zespół najpierw Unaia Emery’ego, a teraz Quique Setiena ma 13 punktów i zapewniony awans do dalszej fazy rozgrywek. „Żółta Łódź Podwodna” jest czwartym hiszpańskim klubem, z którym Lech grał w europejskich pucharach.
Zmienne szczęście Lecha Poznań w meczach z hiszpańskimi ekipami
Pierwsze i jak dotąd jedyne zwycięstwo nad hiszpańskim zespołem Lech Poznań odniósł w pierwszej rundzie Pucharu Mistrzów w sezonie 1983/84, pokonując wówczas na własnym stadionie 2:0 Athletic Club po bramkach Mariusza Niewiadomskiego i Mirosława Okońskiego. W rewanżu jednak klub z Kraju Basków wygrał 4:0 i to on awansował do kolejnej rundy.
Pięć lat później drużyna z Poznania mierzyła się z FC Barceloną w 1/8 finału Pucharu Zdobywców Pucharów. W pierwszym meczu na wyjeździe padł remis 1:1, podobnie jak po regulaminowym czasie gry rewanżowego spotkania. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była więc seria jedenastek, którą lepiej wykonywali piłkarze Barcy. Katalończycy awansowali do kolejnej rundy, a następnie sięgnęli po trofeum.
W sezonie 2008/09 Lech Poznań grał w fazie grupowej Pucharu UEFA, a jednym z jego rywali było Deportivo La Coruna. Mecz rozgrywany w Wielkopolsce zakończył się remisem 1:1, który w konsekwencji dał Kolejorzowi awans do fazy pucharowej. W niej jednak lepsze było Udinese, które wygrało 4:3 w dwumeczu.
Mecz o awans do 1/16 finału LKE
Ostatnim do tej pory starciem drużyny z Poznania z hiszpańskim klubem było starcie z Villarrealem w pierwszej kolejce tegorocznej edycji Ligi Konferencji Europy. Ekipa Johna van den Broma prowadziła już od 2. minuty po bramce Michała Skórasia i choć do przerwy przegrywała 1:3, potrafiła odrobić straty do rezultatu 3:3. W końcówce gola na wagę zwycięstwa dla gospodarzy strzelił Francis Coquelin.
Na meczu #LPOVIL będzie około 30 tys. kibiców, dlatego apelujemy o wcześniejsze przyjście #NaStadion, by nie było problemu z wejściem ❗️
Bramy otwieramy o 19:00 🔊
Strefy Premium o 19:30 🔊
Parking o 18:30 🔊 pic.twitter.com/ppBVBAPDtL— Mistrz Polski 🥇 (@LechPoznan) November 3, 2022
Czwartkowy rewanż z Villarrealem może być decydujący, jeśli chodzi o dalszą grę Lecha Poznań w Lidze Konferencji Europy. Zwycięstwo zapewni mistrzom Polski awans do kolejnej rundy. W przypadku remisu lub porażki, kluczowy będzie wynik starcia pomiędzy Hapoelem Beer Szewa i Austrią Wiedeń.
Lech Poznań – Villarreal (03.11): Gdzie i kiedy oglądać? Transmisja z meczu Kolejorza w LKE