Wrześniowe spotkanie eliminacji do przyszłorocznych mistrzostw Europy pomiędzy Albanią a Polską zakończyło się zwycięstwem gospodarzy. Tamtejsza federacja nie ma jednak samych powodów do radości. Wyszło na jaw, że przy okazji tego meczu do sprzedaży trafiło ponad 12 tysięcy podrobionych biletów.
Mecz Albania – Polska nie daje o sobie zapomnieć
Dziesiątego września w Tiranie reprezentacja Albanii ograła Polskę 2:0. Mecz, który odbył się w Tiranie, wciąż wzbudza wiele emocji i to nie tylko ze względów sportowych. Po spotkaniu głośno było w mediach o zamieszkach pomiędzy lokalnymi kibicami, a gości znad Wisły. Teraz portal „Botasot” ujawnił kolejną aferę dotyczącą starcia pojedynku Albańczyków i Polaków.
Według dziennikarzy w dniu meczu odnotowano 12 tysięcy osób prób nieuprawnionego wejścia na obiekt w Tiranie. Biorąc pod uwagę, że stadion w stolicy Albanii może pomieścić 22 tysiące kibiców, ponad połowa osób, która kupiła bilety w legalnej dystrybucji, mogła mieć problem z wejściem na mecz z Polską.
Sprawa stała się tak głośna, że zainteresował się nią albański rząd. Ten ma podjąć działania mające na celu wyjaśnienie, w jaki sposób do sprzedaży trafiła taka ilość podrobionych wejściówek. Serwis „Botasot” powołał się na wypowiedź tamtejszego ministra spraw wewnętrznych Taulanta Balli, który zapowiedział, że wszyscy kibice, którzy w przyszłości zostaną przyłapani na posiadaniu fałszywego biletu, będą zatrzymywani przez policję.
Przypomnijmy, że reprezentacja Albanii jest coraz bliżej swojego drugiego awansu na EURO. Nad Polską ma cztery punkty przewagi, a do końca eliminacji musi rozegrać już tylko trzy spotkania. Ostatni raz zawodnicy z Tirany w czempionacie Starego Kontynentu brali udział w 2016 roku.

