Swansea uległo w meczu wyjazdowym Norwich City 1:0. Tradycyjnie bramki „Łabędzi” strzegł Łukasz Fabiański. Po tej porażce drużyna Polaka spadła na 14 miejsce w tabeli.
Pierwsza połowa nie była wielkim widowiskiem. Groźnych sytuacji biorąc pod uwagę oba zespoły było jak na lekarstwo. Dość powiedzieć, że w całej pierwszej części widzieliśmy tylko jeden celny strzał. Oprócz tego mieliśmy po trzy nieudane próby każdej ze stron. Goście mieli ogromną przewagę, jeżeli chodzi o posiadanie piłki. Niestety dla nich nic z niej nie wynikało.
Posiadanie piłki to jedyna rzecz, która łączy obydwie częścoi gry. Przede wszystkim w drugiej połowie od samego początku zaczęło się coś na boisku dziać. Już na samym początku okazje do zaprezentowania swoich umiejętności otrzymał Łukasz Fabiański. Polak wyszedł z tej próby zwycięsko. Kolejne minuty upłynęły pod znakiem nieudolnych ataków zarówno jednych jak i drugich. Kluczowy moment meczu miał miejsce w 70 minucie, kiedy po dobrze wykonanym rzucie rożnym Norwich objęło prowadzenie. Warto jednak zaznaczyć, że nie najlepiej w tej sytuacji zachował się bramkarz reprezentacji Polski. To był kluczowy moment meczu. Po sytuacji to gospodarze mogli wygrać to spotkanie wyżej. Fabiański jednak nie dawał się zaskoczyć. Próby Swansea kończyły się na niecelnych strzałach. „Łabędzie” w całym spotkaniu nie oddały ani jednego strzału w światło bramki!
