Dziś o 20:30 na płytę boiska stadionu we Wrocławiu wybiegną piłkarze Śląska i Pogoni. Obie drużyny są obecnie dalekie od swojej normalnej dyspozycji.
Drużyna Śląska w obecnej kampanii zawodzi na całej linii. Miejsce w strefie spadkowej było nie do pomyślenia przed rozpoczęciem trwającego sezonu. Podopieczni Tadeusza Pawłowskiego ostatnie ligowe zwycięstwo zanotowali 12.09. Taki rozwój wypadków po prostu musiał spowodować, że nad głową obecnego szkoleniowca Śląska zawisły czarne chmury. Dziś w prasie nieoficjalnie mówi się, że jeśli Wrocławianie nie wygrają dzisiejszego meczu z posadą pożegna się obecny trener- Tadeusz Pawłowski.
W ostatniej kolejce gracze Śląska zaprezentowali się zdecydowanie lepiej. Szczelna defensywa i gra z kontry przy odrobinie szczęścia mogła dać korzystny wynik przy Łazienkowskiej. Kto wie jakby skończył się tamten mecz, gdyby Jacek Kiełb skorzystał z prezentu obrony Legii. Piłkarze z Wrocławia powinni zatem do dzisiejszego meczu podejść z podniesioną głową.
Do Wrocławia przyjeżdża dziś Pogoń Szczecin. Piłkarze Czesława Michniewicza nieoczekiwanie złapali zadyszkę i wpadli w lekki kryzys. W ostatnim spotkaniu „Pogoniści” przegrali z Lechem 0:2, a do tego zmarnowali kilka dogodnych okazji. W poprzednich tygodniach to właśnie skuteczność była głównym mankamentem Pogoni. W ostatnich czterech ligowych bojach piłkarze ze Szczecina zdobyli tylko dwie bramki. W dzisiejszym meczu Michniewicz prawdopodobnie w dalszym ciągu nie będzie mógł skorzystać z Łukasza Zwolińskiego. Do treningów wrócił dopiero również Władimir Dwaliszwili.
Transmisja: Canal + sport.