Już dziś o 18:00 Śląsk Wrocław podejmie Podbeskidzie Bielsko-Biała w ramach 6. kolejki Ekstraklasy.
W lepszych humorach do tego spotkania podejdą na pewno piłkarze Tadeusza Pawłowskiego. Podopieczni 62-letniego wrocławianina zajmują obecnie 6. lokatę w ligowej tabeli. Na koncie mają 8 pkt i tylko jedną porażkę. Na drugim biegunie znajdują się piłkarze Dariusza Kubickiego. W lidze nie wygrali, a w pięciu meczach wyrwali rywalem marne dwa punkty. Strzelili zaledwie 4 bramki(najmniej razem z Lechem i Termalicą). Zajmują przedostatnie miejsce wyprzedzając tylko Górnik Zabrze. Jedyny pozytyw dla piłkarzy z Bielska-Białej trafił się w Pucharze Polski, w którym udało im się wyeliminować Miedź Legnicę. Co prawda dopiero po dogrywce, jednak awans jest. Co ciekawe, właśnie w tych rozgrywkach w ostatnim tygodniu września te zespoły będą ze sobą rywalizować po raz kolejny, na stadionie Podbeskidzia.
Faworytem tego spotkania jest oczywiście Śląsk, który w dziesięciu oficjalnych spotkaniach tego sezonu przegrał tylko dwa razy(z Göteborgiem i na inaugurację w lidze z Legią). Dla porównania, Podbeskidzie w sześciu spotkaniach tego sezonu zanotowało jedno zwycięstwo po dogrywce, dwa remisy i trzy porażki.
Spotkania bezpośrednie również wskazują bez problemu faworyta meczu. Co prawda w ostatnich czterech spotkaniach pomiędzy Śląskiem, a Podbeskidziem padały remisy, ale ostatnio goście dzisiejszego meczu wygrali z wrocławianami w…2007 roku.
Śląsk Wrocław-Podbeskidzie Bielsko Biała, godz. 18:00
