Całkiem przyzwoity był ten początek 26. kolejki Lotto Ekstraklasy. Po bardzo ciekawym meczu Śląsk Wrocław pokonał na wyjeździe Termalicę Nieciecza 2:1, przełamując tym samym serię meczów bez wygranej.
Zdecydowanym faworytem spotkania byli gospodarze, którzy wciąż liczą się w walce o “grupę mistrzowską”. Goście prezentują bardzo słaby poziom, na dodatek ostatnio przegrali 3:4 z fatalnym Piastem.
Tym razem jednak mecz fantastycznie spotkanie rozpoczęło się dla Śląska. Dwójkową akcję Morioki z Romanem wykończył Pich i mieliśmy 0:1. Na odpowiedź czekaliśmy kwadrans, kiedy to Roman Gergel z rzutu wolnego trafił w słupek, jednak donitka Putivtseva przyniosła wyrównanie. Chwilę po dwóch kwadransach gry kolejną szansę miał Pich, jednak tym razem rażąco przestrzelił. Obraz gry był nieregularny, bowiem raz jedni, raz drudzy mieli inicjatywę. Na pięć minut przed końcem idealnie centrował Nowak, jednak Gergel niecelnie główkował.Chwilę potem arbiter zakończył pierwszą część gry.
Po przerwie bardzo dobrą szansę zmarnowali gospodarze, przy czym świetną interwencją popisał się Mariusz Pawełek. W odpowiedzi świetny strzał Joana Angela Romana z dystansu, jednak efektownie i skutecznie interweniował Krzysztof Pilarz. O wiele żywsza była ta część meczu, więcej “ikry” było w poczynaniach zawodników obu ekip. W 68. minucie fenomenalną szansę zmarnował Morioka, który z kilku metrów trafił w Pilarza. W 83. minucie zaczęło się nieszczęście gospodarzy. Najpierw udało się powstrzymać Zjawińskiego, ale chwilę potem Kokoszka zdobył bramkę nr 2 dla gości. Tomasz Kwiatkowski po 5. minutach doliczonego czasu gry zakończył ów pojedynek.
Termalica: Pilarz – Guilherme, Putivtsev, Osyra, Fryc – Babiarz, Kupczak – Misak(59′ Misak), Stefanik, Gergel(72′ Miković) – Nowak(62′ Gutkovskis)
Śląsk: Pawełek – Augusto, Kokoszka, Celeban, Dankowski – Stjapanović, Kovacević – Pich, Morioka (80′ Riera), Roman – Zwoliński( 86′ Biliński)
Termalica Nieciecza – Śląsk Wrocław 1:2 (1:1)
18′ Putivtsev – 5′ Pich, 83′ Kokoszka