Po nieudanej przygodzie na niemieckich boiskach, słowacki piłkarz postanowił wrócić do Polski. Robert Pich ponownie zagra w Śląsku Wrocław na zasadzie wypożyczenia, ale z opcją transferu definitywnego. Piłkarzowi nie udało się przebić do składu FC Kaiserslautern i postanowił wrócić na “stare śmieci”.
Dla 27-latka, który miał podbijać drugą ligę naszych zachodnich sąsiadów, historia okazała się bardzo brutalna. Do FC Kaiserslautern odszedł jako jeden z najlepszych piłkarzy w Ekstraklasie, ale nie jest to ani pierwszy, ani ostatni przypadek, gdzie “gwiazda” polskiej ligi odchodzi do Niemiec i siedzi na ławce przez cały sezon, albo nie mieści się w składzie na ligowe mecze.
W 2.Bundeslidze, Słowak zagrał tylko w 4 spotkaniach, a na boisku spędził niecałe 200 minut. Do Niemiec odszedł już w trakcie sezonu, mając na koncie rozegranych 11 spotkań w barwach Śląska Wrocław. Strzelił w nich 4 bramki oraz zaliczył 4 asysty. W barwach wrocławskiego klubu, Pich w swojej karierze rozegrał 65 spotkań, w których strzelił 14 bramek oraz sześciokrotnie asystował.
Serwis www.transfermarkt.de wycenia go na 0,5 miliona euro.