W dniu dzisiejszym rozegrany zostanie kolejny mecz na kameralnym stadionie w Niecieczy. Zawodnicy Termalici w środowy wieczór wygrali na swoim obiekcie i dziś liczą na powtórzenie tego wyczynu.
Sytuacja w tabeli dla beniaminka powoli robiła się nieciekawa. Z pomocą przyszedł jednak zaległy mecz z Jagiellonią, w którym podopieczni Piotra Mandrysza zaprezentowali się pozytywnie i pewnie wygrali. Pewien niesmak pozostawiła sytuacja z 71. minuty spotkania, kiedy to Kędziora zdobył bramkę. Zdaniem większości ten gol nie został zdobyty w ramach gry fair-play.
Do dzisiejszego meczu piłkarze “Słoników” podchodzą już ze znacznie lepszego położenia. 10. miejsce w ligowej tabeli ponownie pozwala myśleć o tym, aby na koniec rozgrywek znaleźć się w bezpiecznej grupie mistrzowskiej. W dzisiejszej konfrontacji Mandrysz nie będzie mógł skorzystać z Bartłomieja Babiarza, który w meczu z Jagiellonią przekroczył limit żółtych kartek. Jest to fatalna wiadomość dla szkoleniowca, bo były gracz Ruchu Chorzów jest prawdziwym mózgiem drugiej linii Termalici. W bramce zabraknie również Nowaka, ale z jego absencją będzie mniej kłopotów, gdyż Andrzej Witan świetnie wprowadził się do bramki zespołu z Niecieczy.
Mimo, że Ruch do beniaminka przyjeżdża wypoczęty to po ostatnim “laniu” jakie Chorzowianom zafundowali podopieczni Michała Probierza nastroje muszą być grobowe. Dobra pierwsza runda rozgrywek pozwala jednak podopiecznym Waldemara Fornalika na spokojniejszą końcówkę. 6. miejsce w ligowym zestawieniu, patrząc na diametralną przebudowę zespołu jest wynikiem pozytywnym. Byłego selekcjonera reprezentacji cieszyć może również fakt “wybuchu” talentów Stępińskiego oraz Lipskiego, którzy w obecnej kampanii ciągną Ruch na wyżyny ligowe. W dzisiejszym spotkaniu między słupkami Chorzowian prawdopodobnie ponownie ujrzymy Wojciecha Skabę. Były gracz warszawskiej Legii zastępuje Matúša Putnockiego, który w poprzedniej kolejce ukarany został czerwoną kartką.
Transmisja: Canal + Sport.