Wyjątkowo „Ś-dzL!” wychodzi w czwartek. Uwierzcie, że ciężko jest się zebrać do jakiejś konkretnej roboty po grubym weekendzie…
1. Episode #8 zacząć muszę od meczów Reprezentacji Polski. Ukłony należą się chłopakom za mecz z frycami. Przegrali, popełnili kilka błędów przy golach, ale tak walczącą REPREZENTACJĘ chciałbym oglądać zawsze. Bo tego brakowało w poprzednich latach, gdy przychodziło grać, np: z Anglią. Jeżeli nasi zagrają tak samo z pozostałymi wyspiarzami z grupy, to o awans jestem spokojny!
Dziwne, że bardziej chwalę naszych za porażkę niż za zwycięstwo. W ogóle o meczu z Giblartr, Gibrart, Gibraltarem nie powinienem pisać. Bo 3 punkty z taką drużyną, przy całym szacunku do nich, to formalność.
Do rzeczy: nieskuteczność – mogliśmy zdobyć 2x więcej goli, gdybyśmy wykorzystali wszystkie sytuacje i gdyby kilka razy piłka ze skrzydeł została lepiej dograna partnerom. #Olkowski
Poza tym gra w obronie… Tak, wiem, ze Szkocją nie zagramy tak nonszalancko, a Krycha z Mączyńskim będą hasać jak koń Rafał, by tylko żaden z przeciwników nie dostał się pod nasze pole karne. Mimo wszystko jednak, nie można tak grać! Nie można nie cofać się, gdy w ciągu kilku minut taki przeciwnik ma kolejną setkę. I mieliśmy za swoje, bo jeden z tych amatorów wjechał w pole karne i wpakował piłkę do siatki.
Cóż, jesteśmy wyjątkowi. Bo chyba jako nam jedynym gole strzelało San Marino i Gibraltar…
PS Wielki pozytyw tego meczu to bramka Kuby, a szczególnie zachowanie zespołu. Drużyna przez duże D 🙂
2. Zostając w klimacie Repry – mamy najlepszy duet napadziorów w Europie! Takim wyczynem nie mogliśmy się pochwalić nawet jak w kadrze szalał Rasiak. Na ten moment „Lewy” ma 10 goli i jest najskuteczniejszym zawodnikiem eliminacji. Milik zaś trafiał 6 razy. Razem zdobyli więcej niż połowę bramek, które strzeliła Polska, a biorąc pod uwagę udział przy golach (czyli gole i asysty) to bilans wynosi 21/29! Świetny dorobek, tym bardziej gdy pomyślimy o Lewandowskim i Miliku w kontekście ich przyszłości. Pierwszy jest już światową gwiazdą i ma przed sobą parę ładnych lat grania na najwyższym poziomie. Milik zaś wkracza na wielkie salony i ma wszystko, by za kilka lat stanowić o sile któregoś z europejskich gigantów. Fajnie to wygląda 🙂
3. O sobie dał znać także wnuk najstarszego człowieka na ziemi – DG77. Po świetnej indywidualnej akcji swojego kolegi, Guerrier nie mógł nie wykorzystać takiej okazji na gola, tym bardziej, że ostatnio ma ciąg na bramkę.
https://www.youtube.com/watch?t=61&v=-LieWClJdlc
4. Nie tylko wyżej wymienieni strzelają. W meczu z Litwą bramkę zdobyło San Marino! Ostatnią od pamiętnego trafienia Della Valle w meczu z Polską.
https://www.youtube.com/watch?v=tzBH9wpTX_k
Chłopaki tak się podjarali, że nie szczędzili sobie porównań. Do kogo? A no do tego Pana:
https://twitter.com/sanmarinopasion/status/641355131586351104?ref_src=twsrc%5Etfw
5. Tytuł debila roku wędruje do Pique. Przez jego zbyt długi jęzor Mistrzowie Europy – Hiszpania, musi przekładać swój mecz z Anglią. Dlaczego? Chłoptaś Shakiry po wygranej w Superpucharze Europy krzyknął: „Niech się pierdolą ci z Madrytu”. Na posezonowej fecie zaś oficjalnie podziękował Kevinovi Roldanowi, który rozkręcił urodziny Ronaldo po klęsce Królewskich z Atletico. Stąd, ze względu na bezpieczeństwo, przeniesiono mecz z Madrytu do Alicante.
To jednak nie koniec, bo katalończyk zamiast ugasić pożar, celowo polał go benzyną:
„W kwestii rywalizacji Real – Barcelona nigdy się nie zmienię. Nie żałuję żadnego z moich zachowań. Powtórzyłbym je jeszcze tysiąc razy. Zawsze chcę, żeby Real przegrywał i nie zamierzam za to przepraszać”.
Ok. Grasz w Barcelonie to możesz tak mówić. Pamiętaj jednak o kontekście swoich słów. Przez ciebie czubku zmienia się termin meczu międzynarodowego! Cóż, jak wiele jest prawdy w tym, że ludzie mający wybujałe ego, gdyby skoczyli z jego poziomu na poziom swojej inteligencji, zaliczyliby skok w stylu Baumgartnera…
Włożyłeś kij w mrowisko najlepszej Reprezentacji w dziejach. Brawo!
*
Teraz jeszcze bardziej przekonuję się do tego, że w Hiszpanii Real traktowany jest jak Legia w Polsce. Przez swą potęgę znienawidzony, mający rzesze kibiców i rzesze wrogów. Można go kochać albo nienawidzić. To tylko potęguje wielkość obu, mi zaś daje dziką satysfakcję z możliwości kibicowania tym dwóm stołecznym klubom.
6. Przez mecze reprezentacyjne nie mam okazji pojechać po najlepszej lidze świata. Mam za to więcej miejsca na skomentowanie czegoś poza sportowego. Jednak jest to nie mniej ważna sprawa od futbolu. Obecnie mamy bowiem do czynienia ze „wzbogaceniem kulturowym”. Pokojowo nastawieni przybysze z Bliskiego Wschodu wkrótce staną się naszymi sąsiadami.
https://www.youtube.com/watch?v=IZqEXA5CqkU
Ktoś ma coś przeciwko temu? …
O imigrantach napisano już chyba wszystko… Każdy racjonalnie myślący wie, co się z ich przyjęciem wiąże. Jednak w ostatnim czasie za przyjęciem ich przez Polskę użyto dziwnego argumentu. Niejaki Jean-Claude Juncker powiedział, że Polska musi przybyszów przyjąć, ze względu na europejską solidarność, której już nie raz doświadczyła.
Ręcę opadają…
Kurwa! Serio!? Walicie nas w tyłek od pokoleń! A teraz jakiś decydent mówi, że wielokrotnie wyciągano do nas dłoń. No tak, dzięki wAM uniknęliśmy rozbiorów, dzięki wAM najazd Niemców we wrześniu 1939 roku zakończył się po kilku dniach walki, bo zaatakowaliście od zachodu; przez to nie było czegoś takiego jak Powstanie Warszawskie ani pół wieku komuny w Polsce. Aha no i nikt nie sprzedał nas w Jałcie… Naprawdę dziękujemy za wszystko!
Co do imigrantów zaś – czuję, że nie będą mieć u nas lekko. Polacy są póki co bardziej konserwatywni od zAchodu. I jeszcze jedno:
Naszym towarem eksportowym często był wpierdol. Możliwe, że zostanie użyty na ojczystej ziemi.
Tak na marginesie: gdyby nie Polska i ktoś taki jak Jan III Sobieski mogłoby nie być problemu imigrantów. Możliwe bowiem, że byliby w Europie już od stuleci.