Stal Mielec kontynuuje świetną passę. Tym razem na podopiecznych Janusza Białka nie znalazł sposobu Gryf Wejherowo. Co również ważne dla mielczan – najgroźniejsi rywale znów pogubli punkty.
-Mieliśmy trudną rolę przed dzisiejszym meczem – mówił Janusz Białek nawiązując do tragicznej śmierci piątki byłych piłkarzy Stali Mielec. – Udało nam się wygrać i trudno coś mi dodać. Przeżyliśmy bardzo ciężkie dni i widać było po chłopakach, że nie byli dzisiaj sobą. Na szczęście trzy punkty zostały w Mielcu. Szacunek dla moich zawodników – dodał trener biało-niebieskich.
Mecz rozpoczął się od minuty ciszy ku pamięci ofiar tragicznego wypadku pod Kolbuszową do jakiego doszło w Wielką Sobotą. W tej tragedii życie straciło pięciu byłych piłkarzy Stali Mielec: Mariusz Korzępa, Rafał Pydych, Kamil Pydych, Kamil Oślizło i Patryk Szewczak.
Stal Mielec od początku przeważała ale nie mogła znaleźć sposobu na dobrze ustawioną i przygotowaną linię defensywną gości. Jak zwykle w ekipie gospodarzy najwięcej „wiatru” robili Nowak, Prokić i Sobczak. Ten ostatni mógł wyprowadzić Stal na prowadzenie tuż przed przerwą, ale jego strzał chybił celu.
Tuż po rozpoczęciu drugiej połowy Stali Mielec wreszcie udało przekłuć się dobrą postawę w gola. W 49.minucie z ponad 20 metrów z woleja uderzył Robert Sulewski, a bezradny bramkarz gości mógł tylko patrzeć jak piłka ląduje w jego bramce. Prawy obrońca celebrując bramkę uniósł wysoko ręce, jakby chciał ją zadedykować swoim zmarłym kolegom. – Gol oczywiście cieszy, choć przeciwko drużynie, którą prowadzi mój były trener. Taki jest sport – mówił po meczu strzelec bramki na 1:0.
W 76.minucie Stal przeprowadziła zabójczą kontrę. Kapitalnym „otwierającym” podaniem popisał się Sebastian Łętocha, a Nowak wykończył akcję golem po zagraniu od Prokicia. Było 2:0.
Chwilę później bramkę kontaktową zdobyli goście. Po dość szczęśliwym zbiegu okoliczności strzał na gola zamienił Kuzimski.
W końcówce spotkania nie obyło się bez nerwów. W kontrowersyjnych okolicznościach czerwoną kartkę otrzymał Zalepa. Bez konsekwencji obyło się za to dla zawodnika gości, który bez piłki uderzył Sebastiana Łętochę.
Ostatecznie wynik meczu do końca nie uległ zmianie i Stal Mielec mogła cieszyć się kolejnego kompletu punktów.
FKS Stal Mielec – Gryf Wejherowo 2:1 (0:0)
Bramki: Sulewski 49’ Nowak 76’ – Kuzimski 78’
Kompletu „oczek” nie potrafiła za to zdobyć Wisła Puławy i Raków Częstochowa. Bezwzględny był za to inny zespół z „czuba” tabeli – Znicz Pruszków, który rozbił w Bytomiu tamtejszą Polonię. Mimo sporych problemów finansowych i organizacyjnych nieźle sobie radzi Siarka Tarnobrzeg. Zespół prowadzony przez Włodzimierza Gąsiora pewnie pokonał Legionovię. W dolnych rejonach tabeli bez zmian. Wciąż „pod kreską” są Nadwiślan Góra i Gryf Wejherowo.
Komplet wyników 24.kolejki:
ROW Rybnik – Puszcza Niepołomice 1:2 (0:1)
Polonia Bytom – Znicz Pruszków 1:4 (0:2)
GKS Tychy – Stal Stalowa Wola 2:0 (1:0)
Wisła Puławy – Błękitni Stargard 0:0 (0:0)
Olimpia Zambrów – Raków Częstochowa 1:1 (0:0)
Stal Mielec – Gryf Wejherowo 2:1 (0:0)
Siarka Tarnobrzeg – Legionovia Legionowo 2:0 (0:0)
Nadwiślan Góra – Okocimski KS 3:0 (walkower, Okocimski wycofał się z rozgrywek)
Radomiak Radom – Kotwica Kołobrzeg (3 kwietnia, godzina 15:00)