Kamil Stoch w serii próbnej przed konkursem noworocznym w Ga-Pa zajął 2. pozycję. W skoku treningowym uzyskał 138 metrów, lecz w pierwszej serii oficjalnych zawodów skoczył ponad 10 metrów bliżej. W finale znów przeskoczył barierę 130 metra, lecz ostatecznie zakończył pierwsze w tym roku zawody na 19. lokacie.
Pierwszy skok był ok, drugi fatalny, trzeci w miarę – mówi krótko Stoch.
Stoch tłumaczy co się stało w pierwszej serii konkursowej.
Zahaczyła mi się narta i o nartę i nie poleciało. Brakowało mi wysokości i prędkości w locie. Skok próbny był super. Szkoda, że nie powtórzyłem tego w zawodach, choć w finale było solidnie – mówi smutny Stoch.
Skoczek z Zębu zapowiada, że potrzebuje jednego dobrego skoku, który sprawi, że pojawi się automatyzm. Była nadzieja, że pojawi się on w środę, lecz nie udało się.
Taki skok był w próbnej rundzie. Był naprawdę bardzo dobry. Myślałem, że to zaskoczy, ale jednak się myliłem – komentuje dwukrotny triumfator TCS i zwycięzca konkursu noworocznego w 2018 roku.
Trzykrotny mistrz olimpijski zapowiada, że taka sytuacja może mu tylko pomóc.
Zrobiłem wszystko co mogłem. Czasami trzeba wynieść jak najwięcej nauki z tego co się zdarzyło i postaram się tak zrobić – mówi Stoch.
Źródło: Eurosport, TVP