Studium przypadku, czyli w Ekstraklasie kopać każdy może „Podsumowanie 23. kolejki Lotto Ekstraklasy”

Aktualizacja: 3 lut 2022, 12:15
1 mar 2017, 08:21

Działo się. Kolejka, która oddzieliła chłopców od mężczyzn. Klaruje nam się „czub” tabeli, walczący o mistrzostwo, klarują nam się przyszli spadkowicze, zaskakuje nas Ruch, który jak typowy Polak po alkoholu rzekł :”ja nie dam rady?!” i wydostał się ze strefy spadkowej. Miło dla oka gra Wisła, ze szczęściem lider, bezsensowny remis Legii i chyba dowiedzieliśmy się też, że Jaga na mistrza nadaje się jak Cezary Żak do biegów przez płotki.

Arka Gdynia – Korona Kielce Bardzo ciekawy mecz przyszło nam oglądać w Gdyni, co jest dobrym omenem przed całą kolejką. Wynik trochę przesłania nam rzeczywistość, bo 4:1 świadczy o sporej przewadze Arki a wcale aż tak źle z Koroną nie było. Powinno się nawet zacząć dla kielczan od gola, ale to Formella skarcił przyjezdnych, wcześniej jednak da Silva zmarnował karnego. Potem, co prawda wyrównał Micański i nic nie wskazywało na taki pogrom. Jednak w drugiej połowie Szwoch wykorzystał karnego (pokazał da Silvie jak się to robi), a swoje dorzucili jeszcze Siemaszko i Hofbauer. Zwycięstwo Arki zasłużone, wynik trochę zakłamujący obraz. 4:1

Pogoń Szczecin – Lech Poznań Trochę nudne staje się to, iż Lech na trzy dotychczasowe mecze, trzy razy zagrał bardzo dobrze. Teraz rywal był zdecydowanie lepszy niż wcześniejsi a wynik ten sam. Gra w pierwszej połowie również jakaś taka „mało polska”. Pressing, polot w grze, dokładność. Jak nie w Ekstraklasie. Lech walczy o Mistrzostwo i jest to całkiem poważny kandydat, a na chwilę obecną najpoważniejszy ze wszystkich, bo nie ma głupich wpadek i nie gubi punktów. Wracając do meczu: pierwsza połowa to pokazanie przez Kolejorza siły ognia (Kownacki, Jevtić), druga, pokazanie swojej silnej defensywy z Putnockym na czele (Nielsen na tle Wilusza też wyglądał genialnie), który złapał by nawet piłkę lekarską. Nie zanosi się by Lech zwolnił tempo i mimo iż za tydzień mają na tapecie lidera to nie wydaje się niemożliwe by komplet punktów został w Poznaniu. 3:0

Wisła Płock – Zagłębie Lubin Bardzo dziwne spotkanie oglądaliśmy w Płocku. Gra Merbashwiliego, gol Kante (kolejny z rzędu) i w sumie wyrównane widowisko. Pierwsze dwa były równie absurdalne jak to, że Kaczyński nagle stanie się lewicowcem. Niestety wśród oparów polskiej rozgrywki, zwanej meczem mało było akcentów, które przeniosłyby nas w inny piłkarski świat. Poza szaleńczą grą Gruzina z Płocka ( zmiana dealera mu posłużyła) nie było nic godnego uwagi, o czym w piątek będziemy jeszcze rozpamiętywali. 2:1

Lechia Gdańsk – Cracovia Kraków Gospodarze wygrali, ale równie dobrze po kwadransie gry mogli mieć kilka bramek w plecy i tylko Kuciakowi mogą dziękować, że odnieśli cenną wygraną. Lider jest cienki jak siki pająka i kwestią czasu jest ich porażka. Najbliższa okazja w Poznaniu. Co prawda pierwsi stracili gola i zdołali się podnieść, ale nie mieli ciężkiego zadania. Malarczyk robił , co mógłby ułatwić gdańszczanom drogę do bramki. Gdyby mógł to zapewne rozwinąłby czerwony dywan i serwował drinki powitalne dla chętnych przedostać się w jego pole karne. Kilka słów o środku pola Lechii, para Borysiuk – Sławczew spisała się na medal, a gol tego pierwszego równie mocny jak śliwowica. 4:2

Wisła Kraków – Jagiellonia Białystok Chyba, a nawet na pewno najlepsze spotkanie gospodarzy w tej rundzie. Raz, że przekonujące zwycięstwo, dwa, że z nie był kim, a trzy, że okraszone golem na poziomie taktycznym rodem z Ligue 1 (gol Boguskiego). Znowu kolejnego pięknego gola zdobył Patryk Małecki i to upokorzenie Jagi raczej pokazuje jej braki w grze o mistrzostwo, jej przechwałki na wyrost. Dwie sromotne porażki i wygrana z ogórkami. Za malutko na mistrza. 3:1

Górnik Łęczna- Piast Gliwice Jak przeczytało się nazwy drużyn grających ten mecz to zapowiadało się na gniot z pewną dozą zachowań cyrkowych. Nie było jednak źle, choć do ideału też sporo brakowało. Generalnie lepszy był Piast, który nie miał farta przy swoich sytuacjach. A to przy wolnym Vranjesa, a to przy sytuacji Sekulskiego. Gospodarze zdobyli zwycięską bramkę w doliczonym czasie i chyba był to bramka dająca im nadzieję na lepsze jutro. Piast został skopany po raz piąty z rzędu, tym razem przez tuzy z Łęcznej. Przykre, bo rok temu o tej porze drużyna Latala była wymieniana jako kandydat do tytułu, dziś do spadku. 1:0

Legia Warszawa- Termalica Nieciecza Syndrom (nie)mocy drużyny pucharowej dopadł Mistrza Polski. Takie mecze oddalają ich od celu jakim jest mistrzostwo i z taką grą już za tydzień może być krucho. Goście ponad 70 minut nie wychodzili z własnej połowy, ćwiczyli grę defensywną i z dobrym skutkiem. Stefanik błyszczał spokojem w środku pola, a to jak zachował się przy golu – marzenie. Wyrównał niezawodny Radović. Czy Legia oddała szansę na mistrzostwo? Raczej nie, bo jeszcze 7 kolejek fazy zasadniczej i 7 mistrzowskiej, ale granica błędu została już zmniejszona co minimum. 1:1

Ruch Chorzów- – Śląsk Wrocław Nie ujmując nic nikomu trzeba stwierdzić, że był to bardzo średni poniedziałkowy wieczór dla tych, którzy oglądali ten show. Ot były gole, było trochę niesprawiedliwości sędziowskiej ale nie było dramaturgii do końca. W normalnej lidze Śląsk już dawno powinien być w strefie spadkowej, jednak tu ma solidnych rywali „w walce” o ten cel. Ruch natomiast bardzo ładnie pozbierał się po karze o „ujemnych punktach”. Właśnie uciekli ze strefy spadkowej i całkiem prawdopodobne, że już do niej nie wrócą. 2:0

1. Lechia Gdańsk 46 39-27
2. Jagiellonia Białystok 42 42-26
3. Lech Poznań 41 38-19
4. Legia Warszawa 39 46-26
5. Termalica Nieciecza 35 26-31
6. Zagłębie Lubin 34 29-22
7. Wisła Kraków 31 35-36
8. Pogoń Szczecin 30 33-31
9. Arka Gdynia 29 28-30
10. Korona Kielce 29 32-46
11. Wisła Płock 28 30-31
12. Śląsk Wrocław 26 22-32
13. Cracovia Kraków 25 33-32
14. Ruch Chorzów 22 33-39
15. Piast Gliwice 22 22-39
16. Górnik Łęczna 21 22-39

24. kolejka

03.03.2017 18:00 Korona Kielce – Górnik Łęczna

03.03.2017 20:30 Zagłębie Lubin – Legia Warszawa

04.03.2017 15:30 Cracovia – Arka Gdynia

04.03.2017 18:00 Termalica Nieciecza – Ruch Chorzów

04.03.2017 20:30 Piast Gliwice – Wisła Kraków

05.03.2017 15:30 Jagiellonia Białystok – Śląsk Wrocław

05.03.2017 18:00 Lech Poznań – Lechia Gdańsk

06.03.2017 18:00 Pogoń Szczecin – Wisła Płock

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA