FIFA przewidziała surowe kary dla kapitanów drużyn, którzy podczas spotkań mistrzostw świata w Katarze założą opaskę „One Love”. W takim przypadku zawodnik może otrzymać żółtą kartkę jeszcze przed rozpoczęciem meczu. Groźba podziałała, gdyż federacje wycofały się ze swojego pomysłu.
FIFA wygrywa. Federacje nie założą przygotowanych opasek
W niedzielę oficjalnie rozpoczęły się piłkarskie mistrzostwa świata. Kontrowersje wzbudza fakt, że impreza odbywa się w Katarze. Jedną z kwestii, która szczególnie porusza opinię publiczną, jest stosunek tego państwa do mniejszości seksualnych. Przypomnijmy, że w Katarze publiczne okazywanie uczyć jest zakazane, a homoseksualizm karany jest więzieniem.
W związku z tym kilka państw poinformowało, że podczas spotkań kapitanowie tych drużyn będą zakładać specjalne opaski. Te miały promować akcję „One Love”, której celem jest walka z dyskryminacją na tle seksualnym. Prekursorem całego przedsięwzięcia został angielski związek piłki nożnej (FA). Siedem państw zapowiedziało przyłączenie się do tego projektu. Mniejszości seksualne chciały wspierać: Holandia, Belgia, Dania, Niemcy, Szwajcaria, Walia i Francja.
Problem w tym, że FIFA nie wydała zgody na założenie opasek promujących „One Love”. Federacja poinformowała, że we współpracy z Organizacją Narodów Zjednoczonych, będzie prowadziła własne akcje społeczne. Zakładanie innych symboli, niż oficjalne, będzie natomiast surowo karane.
Dziennikarze „Daily Mail” jako pierwsi poinformowali, że FIFA zapowiedziała, iż będzie upominać poszczególnych zawodników żółtą kartką jeszcze przed pierwszym gwizdkiem sędziego. Miałoby to oczywiście duży wpływ na przebieg poszczególnych spotkań. Ukarany zawodnik musiałby grać dużo ostrożniej niż normalnie.
Netherlands have confirmed they will not wear the OneLove armband during the World Cup. pic.twitter.com/tjY2tnn2SP
— ESPN FC (@ESPNFC) November 21, 2022
„BBC” poinformowało, że groźba, którą wystosowała FIFA, podziałała. Wszystkie federacje, które chciały założyć opaskę „One Love”, musiały wycofać się ze swojego pomysłu. Jako pierwszy poinformował o tym holenderski związek piłki nożne. Jego przykładem poszły inne federacje.
– Byliśmy gotowi zapłacić kary, które byłyby nakładane za naruszenie przepisów dotyczących strojów. Nie możemy jednak stawiać naszych zawodników w sytuacji, w której mogliby zostać ukarani, a nawet zmuszeni do opuszczenia boiska – napisano w oficjalnym oświadczeniu.