Swansea zremisowało na wyjeździe ze Stoke City 2:2 w meczu 32. kolejki angielskiej Premier League. Drużyna Łukasza Fabiańskiego była w stanie odrobić dwubramkową stratę, którą mieli do swojego rywala.
Faworytem meczu wydawali się być gospodarze. Plasowali się dużo wyżej od Swansea i mieli zgromadzonych dziesięć punktów więcej. Grali jednak w kratkę, zresztą tak jak zespół Łukasza Fabiańskiego.
Pierwsze minuty były bardzo spokojne. Jednak już w 13. minucie Stoke wyszło na prowadzenie. Marko Arnautović doskonale dośrodkował do Ibrahima Afellaya, a ten strzałem głową nie dał szans Fabiańskiemu. Pierwsza część absolutnie nie zachwyciła. Tak naprawdę obie drużyny grały poniżej oczekiwań.
Osiem minut po wznowieniu gry mieliśmy już 2:0. Indywidualnym rajdem popisał się Bojan Krkić. Po jego strzale Fabiański był bliski interwencji, lecz mu się to nie udało. W 68. minucie goście zdobyli gola kontaktowego. Gylfi Sigurdsson doskonale poradził sobie przed polem karnym i pewnie pokonał goalkeepera gospodarzy. Zaledwie jedenaście minut później mieliśmy już 2:2. Alberto Paloschi fantastycznie uderzył zza 18. metra i umieścił piłkę w siatce. Druga połowa trochę nam osłodziła obraz całego spotkania.
Łukasz Fabiański rozegrał cały mecz.
Po tym remisie Stoke jest 8.(47 pkt), zaś Swansea 15.(37 pkt). W następnej kolejce “The Potters” podejmą na wyjeździe Liverpool(10.04), zaś Fabiański i spółka u siebie zagrają z Chelsea(09.04).
Stoke City-Swansea 2:2
Afellay 13′, Krkić 53′-Sigurdsson 68′, Paloschi 79′