W ostatni weekend Karol Świderski nie dokończył meczu Hellasu Werona z Monzą. Polak zszedł z boiska przed upływem godziny gry, jak się później okazało, na skutek urazu. Teraz pojawiły się szczegółówe informacje na temat jego powagi i potencjalnej przerwy napastnika.
Świderski już po debiucie w Hellasie Werona
W ostatnim dniu zimowego okienka transferowego Karol Świderski zrealizował swój cel, jakim był powrót do Europy. Napastnik reprezentacji Polski został wypożyczony z Charlotte FC do włoskiego Hellasu Werona, w którym spędzi pozostałą część obecnego sezonu.
Od momentu przenosin do Serie A Świderski zdążył już rozegrać dwa mecze dla nowej drużyny. Zadebiutował 4 lutego w przegranym 1:2 starciu z Napoli, wchodząc z ławki w 60. minucie. Tydzień później w wyjazdowym pojedynku z Monzą dostał szansę w wyjściowym składzie, ale na boisku przebywał do 57. minuty.
Świderski z drobnym urazem
Jak się okazało, polski napastnik zszedł z boiska w meczu z Monzą z kontuzją. Od razu zaczęto się zastanawiać, jak poważny jest to uraz i czy będzie mógł mieć wpływ na ewentualną grę Świderskiego w marcowym barażu o Euro 2024 z Estonią. Dziś pojawiły się nowe informacje na ten temat.
Jak przekazał portal fantacalcio.it, Świderski doznał urazu prawej kostki, ale badania nie wykazały poważniejszego problemu. Niewykluczone więc, że będzie do dyspozycji trenera już w kolejnym ligowym spotkaniu, w którym Hellas Werona zagra z Juventusem.