Jakuba Świerczoka bez dwóch zdań można nazwać bohaterem dzisiejszego starcia Łudogorca Razgrad z CSKA Sofia. Jego ekipa miała nad stołecznym klubem tylko trzy punkty przewagi w tabeli, a dzięki cennemu triumfowi 3:2, aktualni mistrzowie Bułgarii znacznie przybliżyli się do obrony tytułu.
Obaj reprezentanci Polski rozpoczęli ten hitowy pojedynek na ławce rezerwowych. Wcześniej podniósł się z niej Jacek Góralski, który już po 18 minutach gry musiał zastąpić kontuzjowanego Aniceta Andrianantenainę. Faworyzowani mistrzowie Bułgarii stracili gola w samej końcówce pierwszej połowy. Wynik otworzył utalentowany Kirił Despodow, którego na początku tego roku łączono z transferem do Legii Warszawa, o czym pisaliśmy TUTAJ.
Ofensywne poczynania Łudogorca nie napawały optymizmem w pierwszych 45 minutach, dlatego już w przerwie doszło do kolejnej roszady. Na boisku zameldował się Świerczok, który zmienił Jody’ego Lukokiego. Nasz rodak nie potrzebował wiele czasu, by doprowadzić do remisu. Znany polskim kibicom z występów w Koronie Kielce Vytautas Černiauskas skapitulował po jego strzale w 51. minucie.
Mecz ten wzbudzał wiele emocji i był rozgrywanie na bułgarskim stadionie narodowym przy ponad 40-tysięcznej publiczności. Presji nie wytrzymał brazylijski obrońca CSKA Geferson, który w ciągu 120 sekund obejrzał dwie żółte kartki i od 55. minuty wicelider rozgrywek musiał radzić sobie w dziesiątkę. Po chwili kibice byli świadkami kolejnego brutalnego ataku na gracza z Razgradu, lecz tym razem nad nerwami nie zapanował trener Dimitar Dimitrow, przez co arbiter musiał odesłać go na trybuny.
Osłabieni gracze ze stolicy nie zamierzali się poddawać i po raz drugi udało im się wyjść na prowadzenie. Piłkę w siatce umieścił w 71. minucie Ruben Pinto. I tym razem Łudogorcowi udało się odpowiedzieć. Rezultat na 2:2 zmienił Claudiu Keșerü. Ostatnie słowo należało do Świerczoka. Akcję rozpoczął prostopadłym podaniem Jacek Góralski, który „uruchomił” na lewym skrzydle Virgila Misidjana. Holender dośrodkował precyzyjnie na głowę byłego snajpera Zagłębia Lubin, a ten strzelając na 3:2 został bohaterem swojej drużyny, zapisując na swoje konto piąte trafienie w tym sezonie bułgarskiej ekstraklasy. W doliczonym czasie polski napastnik został jeszcze ukarany żółtą kartką.
Łudogorec Razgrad – CSKA Sofia 3:2 (0:1)
Świerczok 51, 89, Keșerü 81 – Despodow 45+3, Pinto 71