Świetny mecz. Fantastyczna Sevilla!

3 paź 2015, 17:52

W spotkaniu 7. kolejki ligi hiszpańskiej Sevilla z Grzegorzem Krychowiakiem po fanastycznym spotkaniu pokonała 2:1 FC Barceloną. Polak wystapił w pierwszym składzie i zagrał świetne zawody. 

Sevilla bardzo słabo rozpoczęła sezon ligowym i po sześciu kolejkach podopieczni Emeryego mieli tylko jedną wygraną. Także Krychowiak nie prezentował takiej formy jak w poprzednim sezonie. Kibice zebrani na Vincente Calderome liczyli więc, że to spotkanie będzie mogło być dobrym momentem na przełamanie zwłaszcza, że w FC Barcelonie ze względu na kontuzje zabrakło Messiego i Iniesty.

Sevilla rozpoczęła spotkanie bardzo nerwowo. Nie potrafili zozrganizować składnej akcji w ofensywie, a w defensywie popłeniali proste błędy przez co Barcelona raz po raz gościła pod bramką rywali. Krychowiak juz w 4 min. świetnie zablokował strzał Sergiego Roberto ratując swoj zespół przed utratą bramki. Kolejne minuty wyglądały tak jak poczatek. Gra praktycznie cały czas odbywała się na połowie Sevilli. Jednak nasz szczęście gospodarzy, Blaugrana nie potrafiła wpakować piłki do bramki.

W 18 min. Sevilla była bardzo bliska zdobycia bramki. Tremoulinas dośrodkował w pole karne, piłkę na bramkę uderzył Gameiro, ale w ostatniej chwili strzał zablokował Mathieu. Minutę później tradycyjnie juz Grzegorz Krychowiak został ukarany żółta kartką za sfaulowanie Rakiticia. W 23. min świetną interwencją popisal się Coke. Piłka uderzona z rzutu wolnego przez Neymara trafiła w słupek i toczyła się po lini bramkwej w kierunku drugiego slupka. Futbolówkę w ostaniej chwili wślizgiem wybił Coke i wciąż było 0:0. W 29 min. strzał oddał Krychowiak, jednak niestety piłka minęła znacznie bramkę. Do końca pierwszej połowy obie ekipy miały jeszcze po kilka dogodnych sytaucji, ale żadna z drużyn nie potrafiła wpakować piłki do bramki.

Drugą częśc gry świetnie rozpoczęli gospodarze. W 52. min podpieczni Emeryego rozmontowali obronę Dumy Katalonii i Krohn-Dehli wpakował piłkę do bramki dając prowadzenie Sevilli. Sześć minut już później było 2:0. Krohn-Delhi znów w głownej roli. Duńczyk świetnie złamał akcję ze skrzydła, dograł w pole karne i piłke przewrotką do bramki wpakował Iborra.

Druga bramka podrażniła Barcelonę. Goście rzucili się do szaleńczego ataku, ale fantastyczne zawody rozgrywał Rico, bramkarz Sevilli. Hiszpan bronił w nieprawdopodobnych sytuacjach i nie dał sobie strzelić bramki.

W 73 min. po dość kontrowersyjnej decyzji sędziego Barcelona otrzymała rzut karny. Jedenastkę wykorzystał Neymar, choć bardzo bliski obrony był Sergio Rico. W 78. min fanastyczną okazję zepsuł Sandro, kiedy to po składnej akcji trafił w słupek. Ostatnie minuty to szaleńcze ataki Barcelony i świetna gra w defensywie Sevilli, której udało się utrzymać dobry wyniki i to podopieczni Emeryego zdobyli trzy punkty.

Dziś Sevilla udowodniła, że wychodzi z kryzysu. Cały zespół dawał z siebie wszystko. Każdy dołożył swoją cegiełkę do zwyciestwa, również Grzegorz Krychowiak.

 

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA