Raków Częstochowa zrobił w piątek wielki krok w kierunku mistrzostwa Polski. Drużyna prowadzona przez Marka Papszuna rozbiła na własnym stadionie Śląsk Wrocław 4:1. Doskonały mecz zaliczył Ivi Lopez, który strzelił dwa gole.
Śląsk nie miał żadnych szans. Raków był poziom wyżej
W piątkowy wieczór już osiemnaste ligowe zwycięstwo w sezonie 2022/2023 odnotował drużyna Rakowa Częstochowa. Podopieczni Marka Papszuna na własnym stadionie rozbili Śląsk Wrocław i na swoim koncie mają już 58 punktów. To o 12 oczek więcej niż druga Legia Warszawa i trzy aż 19 więcej niż Lech Poznań. Trzeba jednak podkreślić, że te zespoły dopiero rozegrają mecze w ramach 24. kolejki PKO BP Ekstraklasy.
Bramki dla Rakowa w dzisiejszy meczu zdobywali Vladyslav Kochergin, Bartosz Nowak oraz Ivi Lopez. Hiszpan na listę strzelców wpisał się zresztą dwukrotnie. Honor gości uratował natomiast John Yeboah. Niemiec trafił na 4:1 w 68. minucie meczu. Uczciwie trzeba jednak przyznać, że Śląsk Wrocław, poza tym golem, był tylko tłem dla gospodarzy.
ALEŻ ONI GRJĄ! Ivi Lopez strzela czwartą bramkę dla @Rakow1921! 💪
Ciężko będzie zatrzymać ten marsz po tytuł 👀
📺 Mecz trwa w CANAL+ SPORT i CANAL+ online: https://t.co/Iax1mJe0hu pic.twitter.com/a0FEzoDdkM
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) March 10, 2023
Dzięki temu zwycięstwu Raków zrobił kolejny ważny krok w stronę mistrzostwa Polski. W tym momencie podopieczni Papszuna są absolutnymi faworytami do zgarnięcia złotych medali za zmagania w sezonie 2022/2023. Kolejne punkty mogą zdobyć 18 marca, kiedy to zmierzą się z Cracovią.