W pierwszym sobotnim meczu 2. kolejki Lotto Ekstraklasy Ruch Chorzów zmierzył się na wyjeździe z Jagiellonią Białystok. „Niebiescy” mieli nadzieję pójść za ciosem po udanej inauguracji sezonu przy Cichej. Arbitrem spotkania był Paweł Raczkowski.
Mecz rozpoczął się od.. trafienia Rafała Grzyba! Już od 2 minuty Jaga prowadziła z Ruchem po świetnej zespołowej akcji. Dobrze zachował się w polu karnym Górski wygrywając pojedynek z defensorem „Niebieskich”, zagrał piłkę wzdłuż bramki do nadbiegającego Strausa, który został uprzedzony przez obrońców gości, lecz do odbitej piłki dopadł Grzyb umieszczając ją w siatce. Fantastycznie zaczęli zawodnicy z Białegostoku.
W 4 minucie Maciej Górski otrzymał żółtą kartkę za faul na Grodzickim. Raczkowski od pierwszych minut meczu temperował zapędy piłkarzy.
W 17 minucie meczu Górski ustanowił dwubramkowe prowadzenie Jagiellonii. Koj stracił piłkę, którą momentalnie przechwycił Kostia Vassillijev. Następnie Estończyk dośrodkował do Maćka Górskiego, który przytomnym strzałem głową pokonał Skabę. Warto zaznaczyć, że to pierwsza bramka 26-latka dla Jagiellonii w meczach o punkty.
Długa dominacja Jagi na boisku, dopóki w końcówce pierwszej połowy nie zaczął do głosu dochodzić Ruch. Tymczasem w 39 minucie żółtą kartkę ujrzał Łukasz Hanzel za protesty i dyskusje z sędzią po jego faulu na Romanczuku.
W ostatnich sekundach pierwszej połowy spotkania fatalnie zachowali się obrońcy zespołu z Białegostoku. W efekcie ich błędu Lipski pokonał piętką bramkarza gospodarzy. Piłkarze obu drużyn schodzili do szatni z wynikiem 2:1 dla podopiecznych Michała Probierza.
Drugą połowę piłkarze Ruchu zaczęli z jedną zmianą w składzie. Łukasza Monetę zastąpił nowy nabytek klubu z Chorzowa, Piotr Ćwielong.
W 50 minucie po świetnej akcji Jaga strzela 3 gola w tym meczu. Po dośrodkowaniu z prawej strony boiska, piłkę przyjął Frankowski, który z linii końcowej zagrał piłkę do wbiegającego Vassilijeva, ten wepchnął piłkę do siatki. 3:1 dla Jagiellonii.
Minutę później ukarany żółtą kartką zostaje Paweł Oleksy za faul na Frankowskim. Tymczasem na boisku pojawia się Piotr Tomasik za zmęczonego już Jonatana Strausa.
Bardzo nerwowo zrobiło się w Białymstoku. W 57 minucie drugą żółtą kartkę zobaczył Hanzel za ewidentny faul na Górskim. Nie tylko on przekroczył granice. Zaledwie 2 minuty później z boiska wyleciał Paweł Oleksy również za drugą żółtą kartkę. Ruch grał w dziewiątkę!
W międzyczasie Mariusz Stępiński zmienił Kubę Araka w zespole „Niebieskich”. Również boisko opuścił Kamil Mazek, którego zastąpił Mateusz Cichocki. W drużynie Jagi na boisku pojawił się Dmytro Chomczenowskij, który zmienił po świetnym występie Macieja Górskiego.
W 78 minucie na boisku zameldował Karol Świderski, zmieniając Fedora Cernycha. Swoją obecność 19-latek zaznaczył w najlepszy sposób w jaki mógł. Minutę po wejściu na boisko strzelił gola na 4:1! Fantastycznie młodego napastnika obsłużył Kostia Vassilijev, dośrodkowując z narożnika boiska. Świderski pewnym strzałem głową podwyższył prowadzenie. Co za wejście!
W 90 minucie kartką został ukarany strzelec ostatniej bramki w tym spotkaniu, Karol Świderski. Po jednej doliczonej minucie, usłyszeliśmy gwizdek kończący dzisiejszy mecz. Jagiellonia wysoko wygrała u siebie z Ruchem 4:1 i zgarnia zasłużone 3 punkty.
Jagiellonia Białystok – Ruch Chorzów 4:1 (2:1)
Składy:
Jagiellonia: Kelemen – Burliga, Guti, Runje, Straus (Tomasik 51′) – Grzyb, Romanczuk – Frankowski, Vassiljev, Cernych (Świderski 78′) – Górski (Chomczenowskij 62′)
Ruch: Skaba – Konczkowski, Grodzicki, Koj, Oleksy, Mazek (Cichocki 62′), Surma, Hanzel, Moneta (Ćwielong 46′), Lipski, Arak (Stępiński 55′)
Bramki: Rafał Grzyb 2′ Patryk Lipski 45′ Maciej Górski 17′ Konstantin Vassilijev 50′ Karol Świderski 79′