Drużyny Galatasaray i Manchesteru United dostarczyły kibicom mnóstwo emocji. W meczu piątej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów padł remis 3:3, choć obie ekipy mogły w końcowych minutach przechylić szalę na swoją stronę. Taki rezultat komplikuje sprawę “Czerwonym Diabłom”.
Szalony mecz i sześć goli w Stambule
Przed rozpoczęciem tego spotkania Manchester United z dorobkiem zaledwie trzech punktów zajmował ostatnie miejsce w tabeli grupy A. Porażka oznaczałaby utratę szansy na awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Każdy inny wynik pozostawiał jeszcze taką nadzieję.
Po upływie niecałych 20 minut Manchester United miał sporą przewagę. Do siatki trafiali bowiem Alejandro Garnacho i Bruno Fernandes, przez co wydawało się, że goście będą w stanie kontrolować sytuację. W 29. minucie jednak Hakim Ziyech zniwelował straty, trafiając do siatki po pięknym uderzeniu z rzutu wolnego.
Po zmianie stron ponownie to goście mieli przewagę – w 55. minucie Scott McTominay strzelił na 3:1. To jednak nie przeszkodziło gospodarzom w pościgu. Najpierw Hakim Ziyech, a następnie Kerem Akturkoglu doprowadzili do wyrównania. Choć w końcówce obie strony miały jeszcze kilka okazji, wynik nie uległ już zmianie.
Galatasaray vs Manchester United 3:3
0:1 Alejandro Garnacho 11′
0:2 Bruno Fernandes 18′
1:2 Hakim Ziyech 29′
1:3 Scott McTominay 55′
2:3 Hakim Ziyech 62′
3:3 Kerem Akturkoglu 71′
Manchester United tym samym pozostaje na ostatnim miejscu w grupie A, a w ostatniej kolejce zagra u siebie z Bayernem Monachium. Galatasaray z kolei zajmuje drugie miejsce z pięcioma punktami. Na koniec z kolei zmierzy się na wyjeździe z FC Kopenhagą.
Kerem Aktürkoglu i jest 3:3! 🔥🔥🔥
📺 Polsat Sport Premium 1#UCL pic.twitter.com/tEbVQzWxZ7
— Polsat Sport (@polsatsport) November 29, 2023