Nie tak miał wyglądać ten sezon dla Juventusu. Stara Dama szybko odpadła z rozgrywek Ligi Mistrzów i musiała zadowolić się grą w Lidze Europy. Tu włoskiemu zespołowi wcale nie idzie lepiej. W pierwszym meczu fazy play-off drużyna Wojciecha Szczęsnego i Arkadiusza Milika tylko zremisowała z FC Nantes (1:1) na własnym stadionie.
Juventus zawiódł w Lidze Europy. Szczęsny nic nie mógł zrobic
Liga Europy jest dla piłkarzy Juventusu ostatnią furtką awansu do Ligi Mistrzów. W trakcie sezonu na turyński klub spadła kara w postaci 15 punktów odjętych punktów. W związku z tym drużyna z Piemontu straciła szansę na walkę o mistrzostwo Włoch, a co jeszcze dla niej gorsze, najprawdopodobniej nie da rady zakończyć sezonu nawet w górnej części tabeli.
Dlatego też przed spotkaniem Juventus – FC Nantes cały obóz Starej Damy zapowiadał, że zrobi wszystko, aby zaprezentować się w Lidze Europy z jak najlepszej strony. Dziennikarze i kibice sugerowali nawet, że włoski zespół może być jednym z faworytów do końcowego triumfu. Pierwszy mecz na to jednak nie wskazuje. Francuski zespół zdołał zatrzymać ekipę Massimiliano Allegriego na jej własnym stadionie.
Mecz Juventus FC – FC Nantes zakończył się rezultatem 1:1. Bramkę dla gospodarzy strzelił Dušan Vlahović. Z kolei po francuskiej stronie na listę strzelców wpisał się Ludovic Blas. Turyńczycy szybko mogli odpowiedzieć na trafienie rywali, ale w przeciągu zaledwie pięciu minut w poprzeczkę trafili zarówno Federico Chiesa, jak i Angel Di Maria.
Całe spotkanie w barwach Juve rozegrał Wojciech Szczęsny. W pierwszej połowie Polak był niemal bezrobotny, w drugiej nie miał natomiast nic do powiedzenia przy bramce strzelonej przez Blasa. Z kolei Arkadiusz Milik nie mógł pomóc swojemu zespołowi, gdyż zmaga się z kontuzją uda.
Cały mecz Zalewskiego z Salzburgiem. Polak się starał, ale Roma przegrywa