Wojciech Szczęsny nie ukrywa, że po wygaśnięciu wypożyczenia w AS Romie chciałby powrócić do Arsenalu Londyn.
-Jeśli Arsenal będzie chciał mnie z powrotem, to powiem “tak” – nie ukrywa 25-letni goalkeeper.
Polak jest zawodnikiem włoskiej drużyny od lipca br. Wcześniej, od sezonu 2011/2012 do stycznia 2015 roku był podstawowym bramkarzem drużyny ze stolicy Anglii. Po jego kilku błędach, sprzeczce z trenerem Arsenem Wengerem stracił miejsce w bramce na rzecz Kolumbijczyka Davida Ospiny. Przed sezonem 15/16 francuski szkoleniowiec ściągnął również w swoje szeregi Petra Cecha. Szczęsny nie miał wyjścia. Musiał odejść, tym bardziej, że siedząc na ławce nie miał żadnych szans na występy w pierwszej jedenastce reprezentacji Polski.
W Romie praktycznie z miejsca wygrał rywalizacje z Morganem De Sanctisem i zaskarbił sobie sympatię kibiców. Z zespołem z Rzymu ma ważny kontrakt wypożyczenia do końca tego sezonu.
– Chciałbym zdobyć tytuł z Romą i mam nadzieję, że Arsenal też wygra Premier League. W piłce nożnej w ciągu dziewięciu miesięcy wszystko może się wydarzyć. Nie wiem, co będzie po zakończeniu sezonu – mówi Szczęsny.
– Arsenal jest dla mnie jak rodzina. Gdyby rok temu ktoś mi powiedział, że będę grał w Romie, nie uwierzyłbym mu, ale taki jest futbol. Muszę przyznać, że jeśli Kanonierzy będą chcieli, żebym wrócił, powiem “tak” – nie ukrywa polski bramkarz.