Niesamowity przebieg miało spotkanie 1/8 finału Pucharu Włoch pomiędzy Milanem i Torino. Choć mistrzowie Włoch przez długi czas grali w przewadze, w ostatnich minutach dogrywki niżej notowany zespół strzelił zwycięskiego gola i awansował do ćwierćfinału.
Mistrzowie Włoch i półfinaliści poprzedniej edycji Pucharu dopiero rozpoczynali zmagania w tegorocznej edycji. Torino z kolei miało za sobą już dwa spotkania – najpierw pokonało 3:0 ekipę Palermo, natomiast w poprzedniej rundzie wyeliminowało AS Cittadellę po wygranej 4:0.
Torino zaskoczyło Milan
Obie ekipy przystępowały do tego starcia po remisach w ostatniej kolejce Serie A. AC Milan w niesamowitych okolicznościach dał sobie wyrwać zwycięstwo w meczu z AS Romą – do 87. minuty prowadził 2:0, a ostatecznie zremisował 2:2. Drużyna z Turynu z kolei podzieliła się punktami z Salernitaną (1:1).
Środowe starcie 1/8 finału było festiwalem nieskuteczności ze strony gospodarzy. Przez całe spotkanie oddali aż 32 strzały, z czego osiem celnych, ale żaden z nich nie znalazł drogi do siatki. Co więcej, od 70. minuty Milan grał w przewadze po tym, jak drugą żółtą kartkę obejrzał Koffi Djidji.
Od 81. minuty na murawie przebywał Karol Linetty. Ostatecznie w regulaminowym czasie gry nie padła żadna bramka, dlatego o losach meczu decydowała dogrywka. Pomimo przewagi, Milan dał sobie strzelić gola. W 114. minucie Michel Adopo wykorzystał dobre podanie od Briana Bayeye i zapewnił swojej drużynie awans do ćwierćfinału.
AC Milan vs Torino 0:1
0:1 Michel Adopo 114′
Torino zrehabilitowało się więc Milanowi za niepowodzenia z ostatnich lat – od sezonu 2016/17 klub z Turynu trzykrotnie odpadał z Pucharu Włoch po rywalizacji właśnie z ekipą “Rossonerich”. W kolejnej rundzie zespół prowadzony przez Ivana Juricia zagra ze zwycięzcą pary Sampdoria – Fiorentina.
Real pierwszym finalistą Superpucharu Hiszpanii! Zadecydowały karne [WIDEO]