Nasz najlepszy pięściarz w wadze ciężkiej przygotowuje się, pod okiem Ronniego Shieldsa, do sierpniowej gali. Co Szpilka sądzi o treningach w USA, a także z kim stoczy pojedynek, na wspomnianej wcześniej, gali w Newark?
– Zasuwam jak dzik, codziennie uczę się czegoś nowego, jestem podekscytowany treningami w Ameryce. Cały czas kładziemy nacisk na ciosy podbródkowe, ale co dzień ćwiczymy je w inny sposób i w innych kombinacjach. To jest jeden z pomysłów Shieldsa na mój boks, podobnie walczył Holyfield, gdy z nim trenował. Mam dużo boksować prawym prostym, a w półdystansie poprawiać prawym podbródkiem, lewym i schodzić z linii ciosu. – mówi Szpilka dla ringpolska.pl
– Po pierwszym sparingu, z Edwinem Rodriguezem, nie byłem przekonany do podbródków, ale teraz na sparingach wchodzą mi jak w masło. Trener powiedział mi, że nie mam pojedynczego nokautującego uderzenia, ale jak trafiam serią, to sam widzę, jak wykańczam rywali. Boksuję szybko i po trzecim, czwartym ciosie przeciwnicy tracą ochotę do walki.
Na razie nie wiadomo z kim w sierpniu zmierzy się „Szpila”. Jednym z potencjalnych rywali jest Kubańczyk, Yasmany Consuegra (17-1, 14 KO).
– To dobry zawodnik, uderza dynamicznie prawym, składa kombinacje ciosów. Z Breazealem co prawda dostał cios w tył głowy i przegrał przed czasem, ale sam wcześniej kilka razu mocno trafił Amerykanina. Jego prawa ręka jest naprawdę niebezpieczna – uważa pięściarz z Wieliczki
Całą rozmowę zobaczą Państwo w serwisie ringpolska.pl