Arturowi Szpilce (18-1, 13 KO) już w czerwcu stoczy swoją kolejną zawodową walkę. Tym razem Polak zmierzy się za oceanem z Manuelem Quezadem (29-9, 18 KO).
Początkowo Szpilka miał się zmierzyć z zawodnikiem o wyższym statusie w rankingu jednak ostatecznie padło na Quezada.
Nie będę wybrzydzał, jestem w Houston dopiero około miesiąca, także spokojnie. Quezada, z tego co widziałem, potrafi boksować i liczę, że stawi mi opór. Na pewno go nie zlekceważę, nie popełnię takiego błędu – powiedział Szpilka portalowi ringpolska.pl.
Walka rozegra się 12 czerwca w chicagowskiej hali UIC Pavilion, jeśli zwycięży to na jesieni czeka go potyczka najprawdopodobniej z Chrisem Arreolą lub Stevenem Cunninghamem!