Torino FC w ramach 32. kolejki włoskiej Serie A pokonało przed własną publicznością Atalantę Bergamo 2-1. Całe spotkanie w barwach gospodarzy rozegrał Kamil Glik.
Gospodarze w analizach dziennikarzy jak i gremium bukmacherskich stawiani byli w roli pewnego faworyta do zwycięstwa w dzisiejszym spotkaniu. Jednakże patrząc na ogólne statystyki sezonu, losy pojedynku nie wydawały się tak oczywiste. Oba zespoły w 31 spotkaniach uzyskały tą samą liczbę punktów, gromadząc adekwatnie 36 oczek. Ponadto zarówno drużyny Giampiero Ventury jak i Edoardo Reja w ostatniej kolejce pokonały prestiżowych rywali z Mediolanu. Turyńczycy uporali się na Stadio Giuseppe Meazza z Interem (2:1), natomiast piłkarze z Lombardii odesłali z kwitkiem walczący o europejskie puchary AC Milan (2:1). Spotkanie więc zapowiadało się arcyciekawe.
Potyczka na Stadio Olimpico di Torino rozpoczęła się od ostrożnej wymiany uderzeń. Pierwsza bramka padła w 35 minucie. Wówczas idealne prostopadłe podanie z ponad 30 metrów Ghańczyka Afriyie Acquaha wykorzystał Brazylijczyk Bruno Peres, umieszczając futbolówkę w długim rogu bramki strzeżonej przez Marco Sportiello. Dla prawego obrońcy Torino była to pierwsza bramka strzelona w rozgrywkach tego sezonu. Gospodarze prowadzenie podwyższyli tuż po rozpoczęciu drugiej odsłony gry. Tym razem asystującym był Bruno Peres, którego precyzyjne długie podanie wykończył Maxi Lopez. Argentyńczyk ograł przy okazji Guglielmo Stendardo, i sprytnym podcięciem piłki pokonał rozpaczliwie interweniującego bramkarza gości. Atalantę Bergamo stać było jedynie na bramkę kontaktową. W 82 minucie meczu kapitalnym strzałem z rzutu wolnego popisał się Luca Cigarini. Kamil Glik jako kapitan Torino rozegrał pełne 90 minut, odnotowując dobry, solidny występ.
Serie A, 32. kolejka
Torino FC-Atalanta Bergamo: 2:1 (1:0) Peres 35′, Lopez 46′, Cigarini 82′.
