Totolotek PP: Pół godziny przed północą skompletowano ćwierćfinalistów. Cracovia rzutami karnymi eliminuje Raków !

Aktualizacja: 7 lut 2023, 07:31
5 gru 2019, 23:47

Blisko 3 godziny trwało na stadionie Cracovii ustalanie ostatniego ćwierćfinalisty obecnej edycji Totolotek Pucharu Polski. Piłkarze Cracovii lepiej egzekwowali rzuty karne, awansując do „ósemki” rozgrywek.

Dwie ekipy z ekstraklasy podeszły bardzo poważnie do tej potyczki. Po początkowej dominacji krakowian, lepsze wrażenie sprawiali goście. W 27. min. po dośrodkowaniu Malinowskiego piłka trafiła do Szczepańskiego, a ten zaskoczony szansą nie przyłożył się do strzału. W 34. min. Szczepański ponownie doszedł do okazji niewiele za pole karnym, przymierzył sytuacyjnie, ale Hrosso nie dał się zaskoczyć. Jednak w 38. min. częstochowiacy mieli najlepszą okazję tej połowy i krakowski bramkarz by nie pomógł, gdyby tylko Bartl oddał celny strzał. Na nieszczęście Rakowa trafił w słupek. Pierwsza bezbramkowa połowa była okresem walki, która publiczności przy ulicy Kałuży nie oczarowała.

Zaraz na początku drugiej części kibice oczekiwali większych emocji i doczekali się. Po centrze w polu karne piłkarzy z Częstochowy Petrasek przewracając się dotknął łokciem piłki i dobre kilka minut trwały targi o rzut karny. Sytuacja była tak sporna, że nawet powtórki video nie były w stanie nic rozstrzygnąć, więc i sędzia podjął „bezpieczną” decyzję, nakazując grać dalej.

W 58. min. oskrzydlająca akcja Cracovii znalazła swój finał w polu karnym, ale strzelającemu Struzikowi pod nogi rzucili się obrońcy Rakowa, wyjaśniając na korzyść gości tą sytuację. Krakowianie naciskali i w 66. min. po rzucie rożnym luki w gąszczu nóg obrońców Rakowa szukał Westenicki, ale defensorzy z Częstochowy imponowali w asekuracji. Miejscowi wciąż przeważali, ale w 77. min. ciekawe zagranie zaprezentował  Szczepański, podając między kilku zawodników z Krakowa do Bartla, który w polu karnym z tej akcji starał się zrobić użytek. Obrońcy w pasiastych strojach zablokowali jednak zawodnika z Czech.

W 82. min. Szczepański otrzymał w polu karnym podanie otwierające drogę do bramki i oddał strzał, który z najwyższym trudem odbił Hrosso. W końcowym okresie regulaminowego czasu gry obie ekipy przyspieszały swoje akcje, licząc na rozstrzygnięcie rywalizacji bez dogrywki. Walka atletyczna była jednak bezkonkurencyjna w stosunku do finezji i po 90. minutach gry było bez bramek.

W dogrywce nie minęło 3. minuty, a w lepszej sytuacji tego starcia byłby Raków. Gracze tej drużyny przecisnęli się lewą stroną po linii końcowej, Malinowski wycofał do Piątkowskiego, a strzał tego ostatniego z 12. metra sparował bramkarz.

W 108. min. spotkania Siplak chytrym strzałem przeegzaminował Gliwę, lecz golkiper z Częstochowy zebrał pozytywna ocenę. Po przeciwnej stronie boiska kilka minut później strzelał Jach i refleksem popisał się rozgrywający wybitne zawody Hrosso.

W konkursie rzutów karnych już gole paść musiały. Zawodnicy Rakowa fatalnie je egzekwowali i musieli uznać wyższość krakowskiej ekipy. Raków odpadł z Totolotek PP mimo, że z gry w tej edycji rozgrywek nie stracił żadnej bramki.

CRACOVIA 0:0 RAKÓW CZĘSTOCHOWA

Rzuty karne, strzelone

Gol, Jablonsky, Dytiatiew, Dimun – Domański

Rzuty karne, niewykorzystane

Schwarz, Jach

Cracovia: Hrosso – Diego, Dytkatiev, Jablonsky, Siplak – Strózik (71. Rubio), Lusiusz, Dimun, Cecarić (46. Rakoczy), Vestenicky (81. Wdowiak) – Piszczek.

Raków Częstochowa: Gliwa – Petrasek, Azemović (78. Kościelny), Musiolik, Malinowski, Schwarz, Babenko, Skóraś (85. Piątkowski), Bartl (78. Domański), Szczepański, Jach.

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA