Awans do 1/16 Ligi Europy, a także spory budżet transferowy spowodował, że właściciele Legii Warszawa szukają wzmocnień na słabo obsadzonych pozycjach. Sensacyjnym celem wydaje się zatrudnienie gabońskiego obrońcy – Bruno Ecuele Mangi, który jest obecnie zawodnikiem walijskiego Cardiff.
Rekord transferowy w polskiej Ekstraklasie może paść już w tym okienku, gdyż 28-letni Ecuele Manga, według serwisu www.transfermarkt.de jest obecnie warty ponad 4 miliony euro. Najciekawsze jest to, że z występującym w angielskiej Championship Cardiff City, gabończyk ma ważny kontrakt tylko na pół roku, co oznacza, że mógłby na Łazienkowską trafić nawet za darmo!
Swoją karierę rozpoczynał we francuskim FC Girondins Bordeaux, a od ponad dwóch lat jest zawodnikiem Cardiff (do którego trafił z FC Lorient za ponad 6 milionów euro!). Posiada podwójne obywatelstwo (francuskie i gabońskie), ale występuje w barwach afrykańskiej drużyny, w której rozegrał już 48 spotkań, w których strzelił 5 bramek. Został również powołany na styczniowy Puchar Narodów Afryki.
W obecnym sezonie Championship, Bruno Ecuele Manga rozegrał 14 spotkań, w których nie strzelił żadnej bramki. Na boisku spędził ponad 900 minut. W warszawskiej Legii byłby alternatywą dla Michała Padana, który już za kilka tygodni może podpisać kontrakt z zagranicznym zespołem. Jeżeli by się tak nie stało, to najprawdopodobniej zostaliby partnerami na środku obrony, tworząc trudną przeszkodę dla przeciwnika.