W czwartek doszło do tragedii w kopalni Murcki Staszic. W wyniku wypadku zginęło dwóch górników. Jednym z nich był były zawodnik GKS-u Katowice, Damian Florek. Miał 32 lata.
Z przykrością przyjęliśmy informację o śmierci Damiana Florka – byłego piłkarza GKS-u Katowice. W imieniu całego Klubu składamy rodzinie i bliskim najszczersze kondolencje. pic.twitter.com/yRnMgtVOPQ
— GKS Katowice (@_GKSKatowice_) February 22, 2019
Przed południem znaleziono dwóch nieprzytomnych górników. Pracowali oni przy wentylacji. Do zdarzenia doszło 900 metrów pod ziemią. W kopalni Murcki Staszic nie odnotowano wstrząsu, dlatego przyczyny śmierci górników dopiero będą ustalane. Prawdopodobnie górnicy znaleźli się w miejscu, gdzie nie było wystarczająco dużo tlenu.
– Specjalna komisja zbada, co było przyczyną tego zdarzenia. Prawdopodobnie górnicy znaleźli się w miejscu, gdzie nie można było oddychać – zapewnił rzecznik Polskiej Grupy Górniczej, Tomasz Głogowski.
Nieprzytomnych 32-letniego i 37-letniego mężczyzn znaleźli inni pracownicy kopalni. Z informacji wynika, że dwaj górnicy w ogóle nie powinni znajdować się w tym rejonie.
Florek sukcesów w prawdzie w piłce nożnej nie osiągnął. Jednak, jako prawdziwy kibic, GKS Katowice zawsze był w jego sercu. W domu Florków „od zawsze kibicowano GieKSie”, jak czytamy na profilu na Facebook’u. Florek zajął się więc pracą w górnictwie. Niestety czwartek 22. lutego, był ostatnim dniem jego pracy w kopalni.
Cześć jego pamięci [*]