Nie jest dla nikogo tajemnicą, że Bartłomiej Drągowski chce opuścić Fiorentinę na rzecz klubu, w którym mógłby regularnie występować. Polak łączony był z przenosinami do Spezii. Gianluca Di Marzio twierdzi, że ten transfer nie ma jednak szans na powodzenie.
Drągowski nie zagra w jednej drużynie z Recą i Kawiorem
Drągowski musi jak najszybciej znaleźć sobie nowego pracodawcę. Polski bramkarz ma za sobą słaby sezon, w którym przez kontuzję uda stracił miejsce w pierwszej jedenastce Fiorentiny. Polaka w składzie Violi zastąpił Pietro Terraciano. Dodatkowo włoski klub wypożyczył latem kolejnego golkipera – Pierluigiego Golliniego z Atalanty Bergamo.
W mediach wiele pisało się o tym, że Spezia skorzysta ze skomplikowanej sytuacji Polaka i sciąganie go do swojego zespołu. Klub z Ligurii ma jednak inne plany. Gianluca Di Marzio poinformował, że Włosi postanowili wypożyczyć z Napoli Alexa Merta. Oznacza to, że dla Drągowskiego zabraknie miejsca w ekipie Spezii.
#Calciomercato #SerieA | @acspezia, accordo con il @sscnapoli per il prestito di #Meret https://t.co/L99L3PqVun
— Gianluca Di Marzio (@DiMarzio) August 3, 2022
Dziennikarz podkreśla, że wypożyczenie Mereta będzie można przeprowadzić, kiedy ten przedłuży z Napoli umowę o rok, gdyż jego aktualny kontrakt wygasa już w czerwcu 2023 roku. Gianluca Di Marzio jest jednak przekonany, że są tylko formalności i dodaje, że transfer Bartłomieja Drągowskiego po prostu upadł. Bramkarz nie zagra więc z Arkadiuszem Recą i Jakubem Kiwiorem.
Włoski dziennikarza ujawnił również powody, dla których Spezia zrezygnowała z Polaka i postanowiła skierować swoją uwagę na innego golkipera. Otóż Fiorentina żądała za polskiego bramkarza ponad cztery miliony euro, a dodatkowo nalegała na zapis, który gwarantowałby jej aż 50 procent kwoty z kolejnego transferu. Na takie warunki nie chcieli zgodzić się włodarze klubu z Ligurii.
Bartłomiej Drągowski negocjuje ze Spezią. Na jego ruch czeka też inny klub