Tego nikt się nie spodziewał. Dawid Kownacki już jedną nogą był w Standard Liege, jednak w ostatniej chwili do walki o zawodnika Lecha włączyła się ponownie Sampdoria Genua.
Transfer „Kownasia” do Belgii wydawał się przesądzony. Świadczy o tym nawet to, iż Lech Poznań nie zgłosił 20-latka do kadry drużyny na batalię o Ligę Europy.
Zdaniem Przeglądu Sportowego doszło do sporej różnicy zdań na „ostatniej prostej” do transferu, w dodatku do gry ponownie wróciła Sampdoria Genua, wyrażając spore zainteresowanie młodym Polakiem.
Włosi wcześniejszą ofertą nawet nie zbliżyli się do finansowych oczekiwań poznaniaków. Teraz natomiast ich propozycja jest o wiele ciekawsza.
W stolicy Wielkopolski nie zamierzają się jednak spieszyć, bowiem oferta ma zarówno satysfakcjonować klub oraz samego zawodnika.