Jeśli Robert Lewandowski przeniesie się do FC Barcelony, to jego transfer znacznie wzbogaci kasę klubową Bayernu Monachium. Przeprowadzka napastnika na Półwysep Iberyjski będzie również korzystna ekonomiczne dla kilku polskich klubów.
Pięć polskich klubów zarobi na Robercie Lewandowskim
Transfer Lewandowskiego do FC Barcelony wydaję się już tylko formalnością. Kolejni znani dziennikarze informują, że Duma Katalonii dogadała się z Bayernem Monachium w sprawie przenosin 33-latka. Gerarda Romero jest przekonany, że oficjalna prezentacja napastnika, jako nowego zawodnika klubu z Hiszpanii, będzie miała miejsce już w poniedziałek 18 lipca.
Według doniesień medialnych FC Barcelona za Roberta Lewandowskiego zapłaci 50 milionów euro. Nie cała kwota trafi jednak na konto Bayernu Monachium. W związku z obowiązującymi przepisami Bawarczycy będą musieli część pieniędzy oddać innym klubom, ze względu na “opłatę solidarnościową”.
Ta jest należna wszystkim drużynom, w których zawodnik grał w okresie od 12 do 23 roku życia. Oznacza to, że pieniądze trafią do: Legii Warszawa, Znicza Pruszków, Lecha Poznań, Varsovii Warszawa oraz Delty Warszawa. Nie każdy klub dostanie jednak taką samą kwotę. Zespoły, które reprezentował Robert Lewandowski między 12., a 15. rokiem życia otrzymają otrzymują pięć procent kwoty z “opłaty solidarnościowej” za każdy rok szkolenia piłkarza. W przypadku kolejnych lat jest to już dziesięć procent za jeden sezon.
Varsovia może dostać za Lewandowskiego 2,9 miliona złotych
Jak wygląda to w liczbach? Według dziennikarzy portalu Warszawa Nasze Miasto” najwięcej otrzyma Varsovia, gdyż należy jej się za wyszkolenie Lewandowskiego aż 600 tysięcy euro (niemal 2,9 miliona złotych). Po pół miliona euro dostanie Znicz Pruszków oraz Lech Poznań. Z kolei do kas Legii Warszawa i Delty Warszawa wpłynie po 250 tysięcy euro. Część pieniędzy otrzyma także Borussia Dortmund.
Warto w tym miejscu jednak dodać, że radca prawny Dariusz Laszczyk uważa, iż nie zawsze pieniądze trafiają do klubów, którym przysługuje “opłata solidarnościowa”. Dzieje się tak dlatego, że niektórzy zarządczy nawet nie wiedzą, iż mogą ubiegać się o ekwiwalent za wychowanie piłkarza.
– Większość polskich klubów piłkarskich nie odzyskała do dzisiaj należnych im opłat solidarnościowych (…) zazwyczaj nie wiedzą, że jakakolwiek opłata należy im się tylko za to, że zawodnik, który w takim klubie trenował nawet przez krótki czas, po kliku latach zmienił klub – powiedział Laszczyk, cytowany przez portal “Money.pl”.
Robert Lewandowski zagra w FC Barcelonie. Kolejne media potwierdzają