Jak podaje Bild, Ludovikowi Obraniakowi będzie bardzo trudno wrócić do składu Werderu Brema. Powodem tego am być konflikt Polaka ze szkoleniowcem ekipy Bundesligi.
Pod koniec okna transferowego Ludo poprosił swojego trenera o transfer, ale że chętni na Polaka się nie znaleźli najbliższy okres spędzi w Werderze. Ale czy ma szansę na regularne występy?
“Obecnie nie odgrywa żadnej roli u trenera. I sam jest sobie winien” – pisze Bild, odwołując się do wypowiedzi Robina Dutta. – Musze stawiać na zawodników, którzy dają z siebie wszystko dla Werderu i widać, że zależy im na klubie. Werder musi być ponad wszystko – przekonuje szkoleniowiec bremeńczyków na łamach Bildu.
– Drzwi do podstawowego składu są zawsze otwarte dla wszystkich. Niektórzy mają jednak do nich długą drogę i nie mogą przebyć jej w krótkim czasie. To by się nie udało – przyznaje Dutt, dając jasno do zrozumienia, że Obraniak prędko nie dostanie kolejnej szansy w pojedynku o stawkę.
Jedyną szansą Polaka na częstsze występy jest maksymalne zaangażowanie na treningu.
– Jeśli chodzi o postawę podczas zajęć, nie można poczynić Obraniakowi żadnego zarzutu – zapewnia Dutt, dając 29-latkowi cień nadziei na powrót do łask.
Autor: Bartosz Węgielnik