W meczu 28. kolejki tureckiej Superligi Rizespor, którego barwy przywdziewa Patryk Tuszyński zremisował na wyjeździe z Galatasaray 1:1. Polski napastnik został bohaterem drużyny gości strzelając bramkę w doliczonym czasie gry.
Galatasaray w Superlidze nie wygrał spotkania od…. 21 lutego. Wówczas w 22. kolejce przed własną publicznością pokonał Trabzonspor 2:1, warto odnotować, iż goście ów mecz kończyli w siódemkę!. Drużyna prowadzona przez Riekerinka bez wątpienia zmaga się z wewnętrznym kryzysem. Świadczy o tym przede wszystkim porażka w ostatniej kolejce z walczącym o utrzymanie Eskisehirspor (4:3). Bilans statystyczny zespołu Patryka Tuszyńskiego, prezentuję się wręcz adekwatnie do poczynań utytułowanego rywala. Rizespor nie wygrał od 27 lutego, remisując w poprzedniej kolejce z Kayserispor 0:0.
Dzisiejszy mecz na Türk Telekom Arena do 88 minuty nie był ani wybitnym widowiskiem, ani nawet przeciętnym ligowym spotkaniem. Potyczka pomiędzy Galatasaray a Rizespor wydawała się być jedynie dopełnieniem ligowych statystyk. Jednakże końcówka dostarczyła kibicom niespodziewanych emocji. Najpierw w 88 minucie meczu Galatasaray na prowadzenie wyprowadził Emre Colak. Wszystko wskazywało na to iż zespół Riekerinka w końcu odniesie upragnione zwycięstwo. Nic bardziej mylnego, tuż przed końcowym gwizdkiem, gości ucieszył Patryk Tuszyński. Dla byłego gracza m.in. Jagiellonii Białystok oraz Lechii Gdańsk była to druga bramka w 16 występie w tym sezonie, pierwszym w pełnym wymiarze czasu od 22 lutego.
28. kolejka Super Liga Turcja
Galatasaray-Rizespor: 1:1 (0:0) Colak 88′, Tuszyński 90+3′.
