GKS Tychy pokonały 4:1 Znicza Pruszków w ramach 29. kolejki I ligi. Wynik ten oznacza bardzo trudną sytuację gości, którzy zajmują przedostatnie miejsce w tabeli.
Mecz śmiało można było określić mianem takiego „o 6 punktów”. Gospodarze i goście punktów potrzebowali jak tlenu, bowiem jedni i drudzy okupowali strefę spadkową. Faworytem byli zawodnicy z Tych i w 20. minucie to potwierdzili, kiedy to Radosław Pruchnik otworzył wynik meczu. Do przerwy gole nie padły, jednak niespełna kwadrans po niej dwie żółte, a w konsekwencji czerwoną kartkę ukarany został zawodnik gości – Maksymilian Banaszewski. Konsekwencję tego były dwa gole, na przestrzeni kilku minut, Jakuba Świerczoka, który zdobył bramki nr 2 i 3 dla swojego klubu. Na 4 minuty przed końcem były napastnik Piasta skompletował hat – tricka a ramkę honorową dla gości, w doliczonym czasie gry wyszarpał Przemysław Kita.