W Polsce, jak w każdym innym kraju na przestrzeni lat, w trakcie, których sezon po sezonie wyłaniani byli kolejni mistrzowie, kluby zyskiwały statusy ,,utytułowanych”, bądź też ,,zasłużonych”. Dzisiaj wiele z tych ekip pałęta się po niższych ligach z różnymi perspektywami rozwoju i możliwościami powrotu do najwyższych klas rozgrywkowych. Jakimi? Tego dowiecie się poniżej.
1. Zawisza Bydgoszcz
Klub, który do niedawna jeszcze występował w Ekstraklasie, a także zdobył w 2014 roku Puchar a potem Superpuchar Polski, dzisiaj występuje na boiskach B-klasy. Obecnie bydgoszczanie prowadzą w swojej grupie i pewnie zmierzają na następny szczebel. Z biegiem czasu powinno być tylko lepiej, pieniędzy na najbliższe lata nie zabraknie, gdyż wydatki nie będą spore. ,,Zetka” będzie chciała awansować rok po roku przynajmniej na szczebel już ponad wojewódzki, czyli do III ligi. Potem mogą pojawić się już trudności, gdyż z niej się wydostać, to nie jest prosta sprawa. Przypomnijmy tylko, iż obecność Zawiszy w B-klasie spowodowana jest upadkiem klubu latem ubiegłego roku.
2. ŁKS Łódź
Skoro zaczęliśmy od Zawiszy, to możemy płynnie przejść do ich przyjaciół. ŁKS w 2013r. został zdegradowany do IV ligi, po tym jak nie udało im się wykaraskać z ogromnych problemów finansowych związanych z zadłużeniem klubu. ,,Rodowici Łodzianie” nie poczynili dużych postępów. Dziś występują raptem klasę wyżej i z wydawać się mogło ,,autostrady do II ligi” zrobiła droga kręta i wyboista. ŁKS może zaprzepaścić świetną okazję do awansu.
3.Widzew Łódź
Teraz czas na lokalnego rywala ŁKS-u. Widzew również w wyniku problemów finansowych został karnie zdegradowany do IV ligi. Jest to, więc bliźniacza sytuacja, jak w przypadku ŁKS-u. Sytuacja finansowa Widzewa wygląda teraz stabilnie. Jest nowy, nowoczesny stadion, który przyciąga rzeszę fanów, a i wyniki nie są najgorsze. Łodzianie zajmują trzecie miejsce w III lidze w swojej grupie i zredukowali stratę do pierwszego miejsca z 12 do 6 oczek, a przecież u siebie mają najgroźniejszych rywali, czyli ŁKS oraz Drwęcę Nowe Miasto Lubawskie. Odkąd został otwarty nowy obiekt, Widzew nie stracił tam nawet punktu.
4.Polonia Bytom
W przeszłości dwukrotny mistrz Polski z bogatą przeszłością ekstraklasową. A jednak pierwsza myśl, jaka przychodzi mi do głowy na hasło: ,,Polonia Bytom”, to problemy finansowe. To one były przyczyną spadku z Ekstraklasy do III ligi w ciągu zaledwie 4 sezonów. Gdy Polonia awansowała do II ligi, zdawać się mogło, iż wreszcie klub wychodzi w tej sprawie na prostą i finansowe kłopoty będą tylko przeszłością. Jednakże nic bardziej mylnego. W tym sezonie bytomianie zostali ukarani ośmioma punktami ujemnymi za brak ugody z wierzycielem, w związku z zaległymi płatnościami. W dodatku Polonia zajmuje ostatnie miejsce w tabeli z nikłymi szansami na utrzymanie.
5.Szombierki Bytom
Chociaż najwyższy poziom rozgrywek w Polsce ,,Szombsy” widziały aż 24 lata temu, to w przeszłości byli oni nie tylko ich stałym bywalcem, lecz także mistrzem oraz wicemistrzem Polski. Jednak od dłuższego czasu Szombierki tułają się po niższych ligach, bez większych szans na szybkie awanse i powrót do elity (chociażby tej szeroko rozumianej). Obecnie w IV lidze w swojej grupie zajmują piąte miejsce z siedemnastoma punktami straty do lidera i zerowymi szansami na awans do III ligi.
6.Polonia Warszawa
W czerwcu 2015 roku Jerzy Engel powiedział, że w ciągu 5 lat Polonia wróci do Ekstraklasy, tymczasem niecałe dwa lata po tych słowach, ,,Czarne Koszule” są na dobrej drodze do powrotu do punktu wyjścia, czyli III ligi. Mocarne plany nijak się mają do rzeczywistości. Co prawda, powstać ma nowy stadion na 20 tysięcy i być może będzie to bodziec do lepszej gry, tak jak ma to miejsce w przypadku Widzewa, lecz jeżeli chodzi o powrót na salony, to trzeba będzie jeszcze chwilę poczekać… na pewno trochę dłużej, niż jeszcze trzy lata.
7.Warta Poznań
Poznaniacy wrócili do rozgrywek II ligi, po dwóch latach gry w III lidze, ale czy Warta będzie w stanie w krótkiej przyszłości wskrzesić swoje ekstraklasowe ambicje sprzed kilku sezonów? W klubie wciąż jest barwna pani prezes Izabela Łukomska-Pyżalska i jeżeli jej oraz mężowi starczy zapału to powinny znaleźć się większe pieniądze i kto wie, czy w przyszłym sezonie Warta nie będzie w gronie zespołów, które będą chciały spróbować awansować. Kwestia tylko tego, czy utrzymają się w lidze, a to nie jest nic pewnego.
8.Garbarnia Kraków
W poprzednim sezonie w bardzo, ale to bardzo kontrowersyjnych okolicznościach przegrali baraże o II ligę z poznańską Wartą. Nie dziwiłem się, gdy widziałem mocno rozzłoszczonych piłkarzy Garbarni, którzy w przeróżny sposób wyrażali swoją dezaprobatę(np. kopiąc w ogrodzenie obok ławki). Z resztą nawet kibice Warty byli zdania, że karny podyktowany dla nich, który ostatecznie zadecydował o awansie nie powinien mieć miejsca. Obecnie krakowianie mają 3 punkty straty do Motoru Lublin, lecz dwa spotkania rozegrane mniej. Jest więc duża szansa, iż w najbliższej przyszłości awansują na pozycję lidera, a ona da im promocja do upragnionej II ligi.
To tylko przykłady kilku z zasłużonych klubów. Kryterium w dużej mierze było tutaj zdobycie w przeszłości mistrzostwa Polski. Każdy z wymienionych klubów wywalczył je sobie w przeszłości, za wyjątkiem Zawiszy, chociaż raz. Równie dobrze można byłoby przywołać tutaj przykłady takich klubów jak Gwardia Warszawa czy Stal Rzeszów. One również okupują dzisiaj niższe ligi. Jednak ja dobrze wiemy sama tradycja nie pomoże tym klubom w powrocie do elity, do tego będą konieczne pieniądze. Na koniec można tylko zacytować jednego z kibiców RB Lipsk: ,,Tradycja? A czy widziałeś, żeby tradycja strzeliła kiedyś gola?”.