Przemysław Tytoń musi szukać nowego klubu na przyszły sezon. Mitchell Langerak ma być numerem jeden VfB Stuttgart.
Według niemieckich mediów los Tytonia w klubie ze Stuttgartu jest już przesądzony. Po degradacji z Bundesligi działacze zmuszeni są do obniżenia kosztów i nie będą w stanie utrzymać w kadrze dwóch równorzędnych bramkarzy.
29-letni Polak rozegrał w barwach Vfb 30 meczów w Bundeslidze i 3 w Pucharze Niemiec. Przez większość sezonu wygrywał rywalizację z Langerakiem, który miał kłopoty zdrowotne. Jednak pod koniec sezonu to Australijczyk okazał się numerem 1.
Kontrakt Tytonia obowiązuje do 30 czerwca 2017 roku. Wychowanek Hetmana Zamość grał wcześniej m.in. w Rodzie Kerkrade, PSV Eindhoven i Elche CF.