Nie milkną echa skandalu, do którego doszło przy okazji meczu AZ Alkmaar z Legią Warszawa w Lidze Konferencji Europy. Teraz okazało się, że UEFA odrzuciła apelację holenderskiego klubu, który będzie musiał zapłacić niską jak na skalę czynu karę w wysokości 40 tys. euro.
AZ odwołało się od pierwszej kary
Wydarzenia, do których doszło na początku października ubiegłego roku w dalszym ciągu wzbudzają mnóstwo emocji. Przy okazji meczu w Lidze Konferencji Europy pomiędzy AZ Alkmaar i Legią Warszawa, służby porządkowe brutalnie zaatakowały prezesa Dariusza Mioduskiego. Do aresztu trafili natomiast Josue i Radovan Pankov.
UEFA podjęła pierwsze decyzje w sprawie konsekwencji za te incydenty na początku grudnia. Nałożyła wówczas na holenderski klub 40 tys. euro grzywny za „brak zapewnienia bezpieczeństwa zespołu gości oraz brak porządku na meczu”. Choć kara wydawała się śmiesznie niska, Holendrzy i tak postanowili się od niej odwołać.
UEFA odrzuciła apelację AZ
Przedstawiciele AZ Alkmaar tłumaczyli, że do incydentu doszło poza stadionem, dlatego ich zdaniem kara była niewspółmierna do czynów. Rzecznik holenderskiej drużyny przekazał jednak, że UEFA odrzuciła apelację i klub finalnie będzie musiał zapłacić zarządzoną karę 40 tys. euro – informuje „Het Nieuwsblad”.
Co najbardziej absurdalne, Legia Warszawa również otrzymała karę, ale za wydarzenia z innego meczu. Przy okazji spotkania z Aston Villą w Birmingham kibice mieli wdać się w bójki z policją, odpalać fajerwerki i rzucać niebezpieczne przedmioty na murawę. W efekcie warszawski klub musiał zapłacić 100 tys. euro.
❗️🇳🇱 🇵🇱 Skandal w Holandii po meczu Az Alkmar – Legia Warszawa. Kapitan polskiego klubu aresztowany pod stadionem!
Holenderskie służby blokują możliwość wyjazdu autokarowi z piłkarzami klubu ze stolicy.
Ochrona stadionu nie chciała wypuścić części zawodników Legii z obiektu.… pic.twitter.com/8uFpW1ih9q
— Dominik Serwacki 🇵🇱 ✍️ 🌍 (@DominikSerwacki) October 5, 2023