FIFA chce rozciągnąć piłkarski kalendarz do granic możliwości. W 2026 roku na mistrzostwach świata w Ameryce Północnej wystąpić ma aż 48 drużyn. Z podobnych zmian zrezygnowała jednak UEFA, która planowała poszerzyć skład uczestników Euro – informuje „The Times”.
UEFA rezygnuje z rozszerzenia Euro. Przynajmniej na razie
Celem władz piłkarskim jest ciągłe powiększanie generowanego przez futbol zysku. W ostatnich latach FIFA i UEFA nieustannie wychodzą z nowymi inicjatywami, którem celem jest utworzenie nowych lub przekształcenie istniejących rozgrywek. Jedna z największych zmian dotknie mistrzostwa świata w 2026 roku. Na mundialu zorganizowane wspólnie przez Stany Zjednoczone, Meksyk oraz Kanadę zagra bowiem aż 48 drużyn (dotychczas były to 32 reprezentacje).
Teraz działacze piłkarscy dyskutują natomiast nad zmianą formatu Superpucharu Europy. Dziennikarze związani z „The Guardian” donoszą, że rozważane jest zastąpienie go nowym turniejem. Ten miałby być rozgrywany w Stanach Zjednoczonych, a wzięłyby w nim udział cztery zespoły: zwycięzca Ligi Mistrzów, Ligi Europy, Ligi Konferencji Europy oraz amerykańskiej MLS.
„The Times” jest jednak przekonany, że zmian unikną natomiast mistrzostwa Europy. UEFA zdecydowała już, że w kwestii organizacji Euro nie rozważa poszerzanie liczby uczestników turnieju. Z takiej obrotu spraw cieszą się z pewnością niektórzy trenerzy i piłkarze. Nie jest tajemnicą, że przeciwni zmianom byli m.in. Jurgen Klopp czy Ppe Guardiola, którzy uważali, że zawodnicy rozgrywają w ciągu roku zdecydowanie zbyt wiele spotkań.
The Times informuje, że #UEFA zamierza porzucić plan rozszerzenia Euro do 32 drużyn. W ogóle sam pomysł powiększenia tego turnieju to droga donikąd. Może trzeba pomyśleć o zmniejszeniu Euro z 24 do 20 albo najlepiej do 16 drużyn? pic.twitter.com/nvhk8rWHWn
— Dominik Górecki (@DominikGorecki4) September 23, 2022
Warto odnotować, że w kwestii mistrzostw Europy pojawiają się zupełnie inne głosy, które nawołują do zmniejszenia liczby uczestników Eero. Obecnie w turnieju rywalizują 24 zespoły ze Starego Kontynentu. Ograniczenie liczby reprezentacji miałoby wpłynąć na prestiż imprezy i podnieść jej sportową jakość. Trudno jednak uwierzyć, że UEFA mogłaby zgodzić się na taki krok.
UEFA planuje zmiany w pucharach europejskich? Nadchodzi mała rewolucja


