Stan zdrowia reprezentantów Polski powołanych na spotkania eliminacyjne do mistrzostw Europy nie jest najlepszy. Po opuszczeniu zgrupowania przez Arkadiusza Milika niepewny był występ Grzegorza Krychowiaka oraz Macieja Rybusa, ten drugi podczas treningu drużyny pozostał w hotelu.
Obaj zawodnicy Lokomotiwu Moskwa na zgrupowanie kadry Jerzego Brzęczka przyjechali mocno poturbowani. Gorsza wydawała się sytuacja Grzegorza Krychowiaka, który jeszcze w czasie spotkania jego ekipy wylądował w szpitalu, gdzie stwierdzono u niego wstrząśnienie mózgu, Rybus zaś nabawił się urazu uda na rozgrzewce przedmeczowej.
We wczorajszym ostatnim treningu pod okiem selekcjonera udział wziął jednak pomocnik kadry, który jak informuje portal sport.pl będzie do dyspozycji już w najbliższym meczu reprezentacji Polski.
#kadra Dwie informacje. Dobra i zła. Krychowiak normalnie trenuje, Rybus siedzi w hotelu. Więcej soon na @sportpl pic.twitter.com/Hk0IQpBiT3
— Kacper Sosnowski (@Kacpo24) November 14, 2019
Maciej Rybus w czasie treningu pozostał w hotelu, gdzie sztab medyczny pracuje nad jak najszybszym przygotowaniem zawodnika do występu. Według informacji podanych przez serwis laczynaspilka.pl lewy obrońca: „może zagrać w przynajmniej jednym z eliminacyjnych meczów do mistrzostw Europy”.
Przedostatnie spotkanie w ramach eliminacji do mistrzostw Europy 2020: Polska – Izrael już jutro o 20:45.