AS Monaco w letnim okienku transferowym sprowadziło Kamila Glika. Obrońca prezentuje wysoką formę a pierwszy skład to tylko kwestia czasu.
Takim obrotem sprawy nie jest zadowolony uznany portugalski obrońca, Ricardo Carvalho. Były piłkarz Chelsea Londyn i FC Porto nie otrzymał propozycji podpisania nowego kontraktu.
Władze klubu stwierdziły, że po ściągnięciu Reprezentanta Polski nie warto zatrzymywać 38-letniego byłego reprezentanta Portugalii.
Trener Leonardo Jardim środek defensywy może więc stworzyć z takich graczy jak Glik, Jemerson, Marcel Tisserand, Andrea Raggi, Abdou Diallo, Raphael Diarra i Kevin N’Doram.
Carvalho w minionym sezonie był podstawowym stoperem Monaco rozgrywając 33 mecze.