Brak większych problemów sportowych, ale za to finansowe tarapaty. Taka sytuacja panuje w sporej ilości polskich klubów, do tego grona doliczyć można Flotę Świnoujście, która może mieć problem z dograniem sezonu do ostatniej kolejki.
Dwa tygodnie temu sąd rozpatrzył wniosek zarządu o upadłość likwidacyjną jednak takiej decyzji nie podjął, a byłoby to związane z wycofaniem klubu z rozgrywek. Można powiedzieć, że klub uratował jeden z wierzycieli, który zadeklarował, że chce dojść do ugody i uratować klub ze Świnoujścia.
Kolejny sezon w przypadku utrzymania się w 1 lidze będzie z pewnością bardzo ciężki bowiem stadion na jakim Flota rozgrywa swoje mecze nie spełnia wymogów licencyjnych i klub będzie musiał rozmawiać z miastem w sprawie modernizacji obiektu.
Szacuje się, że na koniec marca klub będzie zadłużony na kwotę około 1,6 miliona złotych.
Po 22 meczach Flota plasuje się na pewnym 9 miejscu z 12-punktową przewagą do strefy spadkowej.