Aktualny mistrz świata wagi ciężkiej federacji WBC Tyson Fury zapowiedział, że Wayne Rooney ma zostać jego sparingpartnerem. Były piłkarz Manchester United nie ma się jednak czego obawiać. Walka ma być tylko częścią przygotowań Fury’ego przed pojedynkiem z Ołeksandrem Usykiem.
Tyson Fury nie przestaje zaskakiwać. Chce pomocy Rooney’a
Na początku grudnia Tyson Fury (33-0-1, 24 KO) obronił pas mistrzowski WBC w walce z Dereckiem Chisorą (33-13, 23 KO). Zwycięską walkę “Króla Cyganów” z bliska obserwował Ołeksandr Usyk (20-0, 13 KO), drugi z czempionów kategorii ciężkiej, który posiada pasy federacji WBO, IBF, WBA oraz IBO. Po triumfie Fury wyzwał Ukraińca na pojedynek. Jego zwycięzca ma zostać niekwestionowanym królem współczesnego pięściarstwa i zgarnąć wszystkie tytuły mistrzowskie.
Brytyjskiego zawodnikowi w przygotowaniach do tego pojedynku ma pomóc… Wayne Rooney. Tyson Fury zapowiedział, że już rozmawiał z byłym angielskim piłkarzem, który na cztery tygodnie ma dołączyć do sztabu szkoleniowego “Króla Cyganów”. Były zawodnik takich klubów jak m.in. Manchester United czy Everton ma zostać sparingpartnerem 34-letniego pięściarza.
– Zamierzamy sprowadzić Wayne’a na przygotowania do walki z Oleksandrem Usykiem. Nie, to nie jest żart. Poważnie. Przyjedzie do obozu na około cztery tygodnie, żeby mi pomóc – powiedział Fury w rozmowie z “TalkSPORT”.
Wayne Rooney has agreed to help Tyson Fury prepare for his next fight! 🥊#FuryUsyk #ManUtd #Boxing pic.twitter.com/iv2JDmNbx3
— DR Sports (@drsportsmedia) December 12, 2022
– Wayne Rooney jest legendą. On jest ogromnym fanem boksu, pochodzi z rodziny pięściarskiej tak jak ja. Więc, mam nadzieję, że w przyszłości zrobimy wspólnie mały sparing. Potrzebuję kogoś mniejszego, aby przygotować się na Usyka – dodał Fury.
Oczywiście słowa “Króla Cyganów” należy traktować z przymrużeniem oka. Tyson Fury słynie ze swoich prowokacyjnych wypowiedzi, które nie zawsze miały odzwierciedlenie w rzeczywistości. Trzeba jednak przyznać, że sam pomysł, aby w przygotowania zaangażować angielskiego piłkarza, wart jest odnotowania.
Koniec marzeń Jana Błachowicza? Co z pasem mistrzowskim UFC?
