Transfery różnego kalibru miały miejsce w Ekstraklasie – mniejsze i większe, hity i kity. Jak zakwalifikować tą plotkę transferową? Plasujące się na ostatnim miejscu w tabeli Podbeskidzie Bielsko-Biała jest poważnie zainteresowane jednym z węgierskich piłkarzy.
Po Gergo Lovrencicsu czy Richardzie Guzmicsu wiemy, że węgierski zaciąg może dać dużo wartości dodanej polskiej ekstraklasie. Tym razem na celowniku Podbeskidzia jest Laszlo Kleinheisler. Kto oglądał spotkania barażowe naszych „bratanków” w meczach barażowych eliminacji Euro 2016 z Norwegią na pewno kojarzy tego zawodnika. To on właśnie dał swojej reprezentacji zwycięstwo w pierwszym spotkaniu. Co ciekawe, był to jego debiut w narodowych barwach!
Co do klubowej przeszłości – nie jest to zawodnik, który miałby na koncie występ w klubach poza swoją ojczyzną. W sezonie 2014/15 zagrał 12 razy dla zespołu Puskas FC, wcześniej reprezentował między innymi ekipę Videotonu.
Podbeskidzie Bielsko-Biała musi szukać wzmocnień, bo ich sytuacja w tabeli jest wręcz fatalna. Po 21 kolejkach popularni „Górale” mają na koncie… 21 punktów i zamykają tabelę, choć ich strata do bezpiecznej strefy wynosi ledwie jeden punkt. Dość powiedzieć, że strata do czołowej ósemki to ledwie cztery punkty. Przy solidnych wzmocnieniach Podbeskidzie szybko może wyjść z dołka.