Ustępujący mistrz Polski ma problem w postaci absencji Mikaela Ishaka. Najlepszy strzelec Kolejorza zmaga się z boreliozą. Szwed prawdopodobnie w tym sezonie już nie zagra. Najważniejsze jest jednak to, że napastnik dobrze zareagował na antybiotyki i jeszcze w maju może powrócić do treningów.
Mikael Ishak ma boreliozę. Wróci do gry w następnym sezonie
Mikael Ishak ostatni raz na boisku pojawił się 20 kwietnia. Wówczas wszedł z ławki rezerwowych podczas starcia z Fiorentiną, które to Lech Poznań wygrał 3:2. Od tego czasu szwedzki napastnik zmagania Kolejorza mógł oglądać jedynie w telewizji. Wszystko ze względu na problemy zdrowotne.
– Cześć wszystkim, otrzymałem dużo pytań o to, dlaczego nie gram i korzystając z okazji, chciałem poinformować was o mojej sytuacji. Od ponad miesiąca czułem, że coś jest nie tak z moim ciałem i po konsultacji medycznej wykryto u mnie infekcję bakteryjną. Niestety nie jestem w tej chwili w stanie trenować, ani grać – pisał już wcześniej sam Ishak.
Dopiero dziś dowiedzieliśmy się, że 30-latek zmaga się z boreliozą. Poinformował o tym dziennikarz Adam Zakrzewski, który dodał, że ten sam problem ma arbiter Tomasz Musiał. Dobra wiadomość jest jednak taka, że szwedzki napastnik miał pozytywnie zareagować na leczenie.
Według informacji, które opublikował Tomasz Włodarczyk, istnieje prawdopodobieństwo, że zawodnik wróci do treningów przed ostatnim meczem ligowym z Jagiellonią Białystok. Podkreślił jednocześnie, że szanse na jego występ we wspomnianym meczu są bardzo niewielkie.
W sezonie 23/24 Mikael Ishak zanotował w barwach Lecha Poznań aż 43 spotkania. Strzelił w nich 20 goli. Dołożył do nich 5 asyst. Umowa szwedzkiego zawodnika jest ważna do 30 czerwca 2025 roku.
Śląsk Wrocław idzie na sprzedaż. Jest oficjalne potwierdzenie