Lech Poznań w swoim drugim sparingu podczas zgrupowania w Belek pokonał FC Etyr 4:3 mimo iż do przerwy przegrywał dwoma bramkami.
Ależ strzelaninę urządzili sobie piłkarze obu drużyn w sparingowym spotkaniu pomiędzy Lechem Poznań, a FC Etyr Wielkie Tyrnowo.
Pojedynek w tureckim Belek lepiej rozpoczęli Bułgarzy którzy objęli prowadzenie w 26. minucie po tym jak Stojanov pokonał Bartosza Mrozka. Na odpowiedz podopiecznych Nenada Bjelicy nie trzeba było długo czekać bowiem już trzy minuty później wyrównał Darko Jevtić. Niestety ostatnie dziesięć minut należało do rywali Kolejorza którzy po bramkach w 36. i 40. minucie wyszli na dwubramkowe prowadzenie.
Lechici otrząsnęli się po zmianie stron. Najpierw w 50. minucie bramkę kontaktową zdobył Marcin Wasielewski, a następnie po trafieniach Mario Situma oraz Christiana Gytkjaera odpowiednio w 74. i 83. minucie wicelider Lotto Ekstraklasy odrobił z nawiązką stratę do rywala. Wielkopolanie prowadzenia nie oddali już do końca meczu i ostatecznie tryumfowali 4:3.
Lech Poznań – FC Etyr 4:3
Bramki: Jevtić (29.), Wasielewski (50.), Situm (74.), Gytkjaer (83.) – Stojanov (26., 40.- karny.), Batrović (36.)
Skład Lecha: Mrozek (46.Przybysz) – Gumny (31.Wasielewski, 61.Pleśnierowicz)), Rogne (61.Janicki), Dilaver (61.Vujadinović), Tomasik (61.Kostewycz) – Tetteh (61.Trałka), Moder (46.Klupś, 61.Gajos) – Jevtić (61.Barkroth), Majewski (61.Radut), Jóźwiak (61.Situm)- Chobłenko (61.Gytkjaer).