Artur Boruc zaliczył bardzo dobry występ, ale jego Bournemouth uległo na zakończenie 25. kolejki angielskiej Premier League Manchesterowi City 0:2.
Przed tym spotkanie drużyna z Manchesteru była zdecydowanym faworytem i atakowała od samego początku. W 29. minucie z lewej strony płaską piłkę w pole karne posłał Niemiec Leroy Sane, niefortunnie przeciął ją Steve Cook, a z najbliższej odległości Boruca pokonał Raheem Sterling.
W 69. minucie ponownie dał o sobie znać Sterling. Anglik przeprowadził kapitalną akcję lewą flanką, posłał piłkę wzdłuż bramki, a futbolówkę niefortunnie przeciął Tyrone Mings, który pokonał bezradnego Boruca i ustalił wynik spotkania. W końcowych minutach podopieczni Pepa Guardioli mogli jeszcze podwyższyć prowadzenie, ale w dogodnej sytuacji Sane trafił wprost w dobrze ustawionego Boruca.
W tabeli Premier League Manchester dzięki trzeciej wygranej z rzędu awansował na fotel wicelidera kosztem Tottenhamu, Bournemouth reprezentanta Polski kontynuuje fatalną passę i jest 14.
https://www.youtube.com/watch?v=18CpMH2ca40

